2016-01-09, 02:08 PM
(2016-01-08, 11:30 PM)Kati napisał(a): Dla mnie akt seksualny jest jednoznaczny z zawarciem małżeństwa i prawo to działało nawet gdy stosunek był wynikiem gwałtu. Nie mogła to być jedynie kara dla gwałciciela, bo przecież ukarana była wtedy także ofiara gwałtu.
Alternatywą byłaby sytuacja, w której taka kobieta nie miałaby już szans na bycie poślubioną przez kogokolwiek, pozostałaby bez środków utrzymania i z perspektywą żebrania do końca życia. Nie nazwałbym obowiązku zawarcia małżeństwa karą dla zgwałconej, raczej mniejszym złem.
Kati, interesuje mnie, jak w takim razie zapatrujesz się na sobór jerozolimski oraz kwestie kanonu Nowego Testamentu i natchnienia tych pism?
Treść powyższego postu odzwierciedla zdanie autora w chwili jego napisania. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania w przyszłości. Jeśli autor powyższego postu gada głupoty, to krzycz na niego.