(2017-02-16, 01:51 PM)Martin napisał(a): A różniste.
W pierwszym przypadku jak ktoś 8 godzin dziennie pornole ogląda i z rączką romansuje kosztem przyjaciół, żony, pracy czy innych sensowniejszych rzeczy. Albo jak się uzależnił od tego i kompulsywnie uprawia zabawę to ma złe skutki dla niego, a przez to i na innych. Poczucie winy może być tak duże, że wszystkie działania interpersonalne leżą i gość się izoluje albo popada w różne skrajności. Albo w przesadną religijność, na przykład. Bywa.
Mówisz o chrześcijanach? Chyba nie?
Jeśli, powiedzmy chrześcijanin, od czasu do czasu, w chwilach napięcia sobie ulży i nikomu tym krzywdy nie robi, to nie jest to grzechem?
Myślisz,że Jezus, albo apostołowie w chwilach napięcia, bez problemu, bezgrzesznie się masturbowali? Wiem, że nie wiesz czy, ale pytam czy myślisz, że dla nich to nie był grzech czy może był? A może to popierdółka, którą chrześcijanin nie powinien brać w ogóle do głowy, jak zrobi to sporadycznie, bo to nic nie znaczy? A może chrześcijanin jest w ogóle odporny na takie sprawy, jak zaspokajanie swoich popędów i o tym nie myśli? Jak Ty to widzisz?
Co dla Ciebie znaczą te wersety?
Kapłańska 20:7, Kapłańska 20:26, Mateusza 5:48, 2 Koryntian 7:1, Rzymian 8:13, 1 List Piotra 1:15.?
Chrześcijanin po nawróceniu jest święty i już? Czy powinien ciągle dążyć do świętości? I czym w ogóle jest świętość? I co to znaczy "opierać się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi" Hebrajczyków 12:4
Cytat:No, chyba że się komuś nie chce zawracać głowy ludźmi i ich życiem, to wtedy można sobie wymyślić jedną zasadę dla wszystkich i trzymać się jej jak robot. Święty spokój, ponoć, jest przy tym fenomenalny.Bóg był robotem ustalając Prawo dla Żydów? Nie bardzo rozumiem. Przecież Żydzi dostali Prawo, które mieli stosować i dotyczyło wszystkich równo chyba niezależnie od okoliczności? Jezus denerwował się na faryzeuszy i uczonych w piśmie za to, że Prawa przestrzegali czy za to, że dostosowywali je do swoich potrzeb? Nie rozumiem
Jezus powiedział :
Odpowiadając zapytał ich: Co wam nakazał Mojżesz? (4) Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić. (5) Wówczas Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. (6) Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: (7) dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę (8) i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. (9) Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. Marka 10
Od kiedy, Twoim zdaniem, są już "jednym ciałem" i czego człowiek nie powinien rozdzielać?
Powiedziałeś w ostatnim odcinku, o Samarytaninie, że chrześcijanin nie powinien jakoś szczególnie zajmować się tym co jest grzechem a co nie jest bo powinien myśleć innymi kategoriami. Tak to zrozumiałem, może coś źle zrozumiałem, możliwe.
Ale dlaczego tak dużo czytamy o grzechu, niegrzeszeniu i stawaniu się świętymi w NT, a listach zwłaszcza?
Jak mógłbyś się odnieść do moich pytańi, byłoby miło
Wiem, że sporo, ale trochę się ich namnożyło.