Bardzo trudne pytanie. A jeszcze większy dylemat. Głos w środku mówi mi "zdrada"
A głos rozsądku mówi "spoko".
Jeśli się sprawdzisz, jako chrześcijanin, kobieta Twoja sama odejdzie z KRK. Sama dojdzie do wniosku, że to niespójne jest. Kropla drąży i wydrąży.
A jak nie, to nie.
Tak też bywa.
Znam pary, które wyrzekły się wszystkiego i wszystkich, aby być razem.
Ja tak rozumiem miłość
A czy to dobre rozumienie, ekhm, nie wiem.Dla mnie dobre
A głos rozsądku mówi "spoko".
Jeśli się sprawdzisz, jako chrześcijanin, kobieta Twoja sama odejdzie z KRK. Sama dojdzie do wniosku, że to niespójne jest. Kropla drąży i wydrąży.
A jak nie, to nie.
Tak też bywa.
Znam pary, które wyrzekły się wszystkiego i wszystkich, aby być razem.
Ja tak rozumiem miłość
A czy to dobre rozumienie, ekhm, nie wiem.Dla mnie dobre