2017-09-29, 09:08 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2017-09-29, 09:08 PM przez Hunter2321.)
Odpowiedz mi na te pytania:
"Bóg potępił homoseksualizm. Robert jest homoseksualistą. A z tego wynika, że jest oszustem? Że zawsze kłamie? Że jego obserwacje zawsze będą błędne?
Gdyby Robert był homoseksualistą i powiedział, że Świadkowie Jehowy to fantastyczna organizacja pełna miłości i współczucia, to powiedziałbyś, że też kłamie bo uprawia gejowski seks?"
Robisz ciekawe założenie - Świadkowie Jehowy są ludźmi Jezusa, więc pisma i ludzie, którzy ich szkalują działają przeciwko Bogu - no a jak działają przeciwko Bogu, to przecież nie można ich słuchać.
"Sprawdzenie tego jak wierzenia i owoce grupy są zgodne/niezgodne z tym co Biblia mówi opisując naśladowców Jezusa są nieporównanie sensowniejszym i uczciwym sposobem sprawdzenia."
A co my niby robimy, kiedy pytamy Roberta, jak działa ta grupa? Czy to nie jest sprawdzanie ich wierzeń i owoców? Czy uważasz, że do oceniania Świadków Jehowy są uprawnieni tylko Ci ludzie, którzy się z nimi zgadzają?
"Opieranie się na żalach i emocjach kogoś, kto został usunięty ze zboru za trwanie w niechrześcijańskim postępowaniu do zrozumienia nie przybliży."
Do zrozumienia czego nie przybliży? Czy dopuszczasz w ogóle sytuację, że Robert mógł np. opowiedzieć o działaniach manipulacyjnych, kłamstwach i obłudzie ŚJ a jednocześnie być grzesznikiem? Podaj mi kryteria osób, które uważasz, że mogłyby mówić coś negatywnego o ŚJ i jednocześnie uznałbyś, że ich informacje mogą być prawdziwe.
Bo w tej organizacji panuje błędne koło. Ktoś się nie zgadza z doktryną ŚJ i zostaje uznany za "odstępcę". Dlaczego jego poglądy są błędne? Bo jest "odstępcą" gdyż nie zgadza się z doktryną ŚJ.
Niestety, ale z takim podejściem to można sobie stworzyć jedynie grupy wzajemnej adoracji, a nie rzetelnie badać, co jest prawdziwe.
Proszę Cię, żebyś odpowiedział mi na wszystkie pytania, które są zawarte w tym poście.
"Bóg potępił homoseksualizm. Robert jest homoseksualistą. A z tego wynika, że jest oszustem? Że zawsze kłamie? Że jego obserwacje zawsze będą błędne?
Gdyby Robert był homoseksualistą i powiedział, że Świadkowie Jehowy to fantastyczna organizacja pełna miłości i współczucia, to powiedziałbyś, że też kłamie bo uprawia gejowski seks?"
Robisz ciekawe założenie - Świadkowie Jehowy są ludźmi Jezusa, więc pisma i ludzie, którzy ich szkalują działają przeciwko Bogu - no a jak działają przeciwko Bogu, to przecież nie można ich słuchać.
"Sprawdzenie tego jak wierzenia i owoce grupy są zgodne/niezgodne z tym co Biblia mówi opisując naśladowców Jezusa są nieporównanie sensowniejszym i uczciwym sposobem sprawdzenia."
A co my niby robimy, kiedy pytamy Roberta, jak działa ta grupa? Czy to nie jest sprawdzanie ich wierzeń i owoców? Czy uważasz, że do oceniania Świadków Jehowy są uprawnieni tylko Ci ludzie, którzy się z nimi zgadzają?
"Opieranie się na żalach i emocjach kogoś, kto został usunięty ze zboru za trwanie w niechrześcijańskim postępowaniu do zrozumienia nie przybliży."
Do zrozumienia czego nie przybliży? Czy dopuszczasz w ogóle sytuację, że Robert mógł np. opowiedzieć o działaniach manipulacyjnych, kłamstwach i obłudzie ŚJ a jednocześnie być grzesznikiem? Podaj mi kryteria osób, które uważasz, że mogłyby mówić coś negatywnego o ŚJ i jednocześnie uznałbyś, że ich informacje mogą być prawdziwe.
Bo w tej organizacji panuje błędne koło. Ktoś się nie zgadza z doktryną ŚJ i zostaje uznany za "odstępcę". Dlaczego jego poglądy są błędne? Bo jest "odstępcą" gdyż nie zgadza się z doktryną ŚJ.
Niestety, ale z takim podejściem to można sobie stworzyć jedynie grupy wzajemnej adoracji, a nie rzetelnie badać, co jest prawdziwe.
Proszę Cię, żebyś odpowiedział mi na wszystkie pytania, które są zawarte w tym poście.