2017-11-01, 02:00 PM
(2017-11-01, 12:12 PM)krecik napisał(a): Stwierdzenie to dotyczy małżeństwa + Bóg.
" Lepiej jest dwom niż jednemu, mają bowiem dobrą zapłatę za swój trud: Bo jeżeli upadną, to jeden drugiego podniesie. Lecz biada samotnemu, gdy upadnie! Nie ma drugiego, który by go podniósł. Także, gdy dwaj razem leżą, zagrzeją się; natomiast jak może jeden się zagrzać? A jeżeli jednego można pokonać, to we dwóch można się ostać; a sznur potrójny nie tak szybko się zerwie. "
[Koheleta 4;9-12]
Założyciel wątku mylnie zinterpretował ten fragment.
E, chyba nie. Założyciel wątku czyta to, co jest napisane. Ty z kolei zobaczyłeś to, czego się spodziewałeś zobaczyć.
W tym fragmencie nie ma przecież najmniejszej nawet sugestii, że chodzi o małżeństwo. Nigdzie nie ma mowy o płci, ani o czymkolwiek co jest wyłączne dla małżeństwa. Bez małżeństwa można się i zagrzać, i walczyć, i leżeć i upadać.
Potrójność sznura też o niczym specjalnie nie mówi - do porównania użyto sznura potrójnego, bo po prostu nie ma sznurów podwójnych. Podwójny sznur byłby wyjątkowo marny, bo przecież rozplątuje się natychmiast. Wie to każdy, kto próbował pleść warkocz. Potrójny warkocz trzyma się pięknie, a jest łatwy do splecenia. Ale spróbuj zrobić warkocz podwójny, który by się zaraz nie rozplątał.
Salomon pisał tu o czymś uniwersalnym.
A to że pastorzy w kościołach powtarzają jeden za drugim, że tu jest mowa o małżeństwie, nie oznacza, że ktoś kto nie ogranicza się w odczycie tego tekstu do tego jednego przypadku, "mylnie interpretuje".
Zresztą odczytywanie tu małżeństwa też nie jest "mylną interpretacją". Tylko jest ograniczone (a z tym sznurem to już w ogóle dobajane).