Naprawdę zwisa Ci czy ludzie uważają Cię za mądralę czy za głupka Mateusz?
Tylko dopytam z ciekawości
Swojej i socjologicznej
1. Czemu bezsensowne?
2. Fakt dobrze odczytujesz, nie jestem mały, co prawda, ale uparty jak cholera
3. Moim zdaniem Martin uratował mi życie. W sensie, jak trzeba było to wyciągnął do mnie rękę. I zapytał po prostu o co kaman?
I po tym poznaje dobrych ludzi. I mogę się z nim nie zgadzać w wielu kwestiach, ale nikt mnie nie zmusi, abym mówił o nim źle. Choć go trochę lubię, a trochę mnie wkurza bo czasami mija się z prawdą. Trudno. Tacy jesteśmy. A reszta to durne stereotypy
To o czym mówisz w punkcie 3cim, to stereotypy. Mam je w swojej pojemnej pupie
4. A słowo się ciałem stało
7. Nie chcę Cię złościć i wkurzać. Bo to głupie. Przyjmij, że moja postawa jest idiotyczna
Edycja
Doprecyzuję
Nie biorę pod uwagę osądów. Nie tylko Twoich. Nie biorę pod uwagę osądów wszystkich ludzi bo sam sobie wyrabiam zdanie na jakiś temat.
Natomiast biorę pod uwagę opinie bo one pomagają mi wyrobić moje własne stanowisko.
Nie biorę pod uwagę co myślisz o mnie bo mam o sobie wyrobione zdanie i nikt tak źle o mnie nie myśli jak ja sam
Twoje sumienie, jest Twoim sumieniem i mi nic do niego. Ja mam swoje i wystarczająco daje mi w kość, aby nie przejmować sie cudzym.
Bo ja wierzę, że odpowiem za siebie i swoje sumienie, a nie za Ciebie i Twoje sumienie.
No, tyle chciałem dodać
Tylko dopytam z ciekawości
Swojej i socjologicznej
(2018-07-21, 06:25 PM)Gerald napisał(a):Dobra, mam chwilę i się odniosę, abyś nie poczuł się urażony
Cytat:Przemeks
1. Odpowiedziałem na Twoje upomnienie dyskusją, bo widocznie coś mi leżało na wątrobie. Nie wiem w którym momencie zrzucam winę na Ciebie, jeśli już to po prostu wskazuję, że zabiegi słowne jakie stosujesz są bezsensowne.
2. Nie mam Cię za głupka, może za małego uparciucha, bo upierasz się przy swoim rozumieniu słowa asertywny.
3. Słuchaj Gerald. Termin faryzeusz, faryzejski został ukuty przez wieki przez naszych przodków. Jeden faryzeusz nic tu nie zmieni w głowach chrześcijan. Zresztą to temat szeroki, powiązany niejako z osobą Jezusa, który to i owo wypomniał temu stronnictwu. Nawet Martin używa tego słowa gdy chce kogoś besztać.
Podobnie jest zapewne z Polakami. Co z tego, że istnieją wybitne postacie z naszego narodu, jak w Stanach możemy być jako naród postrzegani jako osoby małomiasteczkowe.
4. Wolę, żeby nasza rozmowa pozostała. Byłbym rad, gdybyś oddzielił ją od wątku Tizmenta i opatrzył tytułem np. "Słowne zmagania Geralda i Przemka".
7. Mnie to wcale nie bawi. Mnie bulwersuje Twoja postawa, a konkretnie to, że masz moje sumienie w dupie i nie bierzesz pod uwagę moich osądów. O. Zapewne moje zdanie na Twój temat też masz gdzieś. Ale pal to licho, to Twój charakter, Twoje meandry ducha i Twoja droga życia. Cool
Pytanie podstawowe brzmi:
Co Ci leżało na wątrobie?
A całą resztę argumentacji mam w swojej pojemnej dupie
1. Czemu bezsensowne?
2. Fakt dobrze odczytujesz, nie jestem mały, co prawda, ale uparty jak cholera
3. Moim zdaniem Martin uratował mi życie. W sensie, jak trzeba było to wyciągnął do mnie rękę. I zapytał po prostu o co kaman?
I po tym poznaje dobrych ludzi. I mogę się z nim nie zgadzać w wielu kwestiach, ale nikt mnie nie zmusi, abym mówił o nim źle. Choć go trochę lubię, a trochę mnie wkurza bo czasami mija się z prawdą. Trudno. Tacy jesteśmy. A reszta to durne stereotypy
To o czym mówisz w punkcie 3cim, to stereotypy. Mam je w swojej pojemnej pupie
4. A słowo się ciałem stało
7. Nie chcę Cię złościć i wkurzać. Bo to głupie. Przyjmij, że moja postawa jest idiotyczna
Edycja
Doprecyzuję
Nie biorę pod uwagę osądów. Nie tylko Twoich. Nie biorę pod uwagę osądów wszystkich ludzi bo sam sobie wyrabiam zdanie na jakiś temat.
Natomiast biorę pod uwagę opinie bo one pomagają mi wyrobić moje własne stanowisko.
Nie biorę pod uwagę co myślisz o mnie bo mam o sobie wyrobione zdanie i nikt tak źle o mnie nie myśli jak ja sam
Twoje sumienie, jest Twoim sumieniem i mi nic do niego. Ja mam swoje i wystarczająco daje mi w kość, aby nie przejmować sie cudzym.
Bo ja wierzę, że odpowiem za siebie i swoje sumienie, a nie za Ciebie i Twoje sumienie.
No, tyle chciałem dodać