2018-07-27, 09:59 AM
(2018-07-27, 08:58 AM)Daniel napisał(a): Nie rozumiem, całego tego stresa przed uchodźcami. Wg tego co uczył Jezus to chrześcijanie nie mieli przywiązywać się jakoś przesadnie do jednego miejsca i mieli być otwarci na innych.
Jak przyjeżdżają ludzie z innych krajów mówiący innymi językami to stwarza to fajne możliwości do tego by zobaczyli jak w praktyczny sposób przejawia się chrześcijańska gościnność.
Dzieje Apostolskie 2 rozdział opisuje fajną sytuację, jak pierwsi chrześcijanie wykorzystywali to, że odwiedzali do Jeruzalem ludzie z dalekich miejsc.
Poniżej link do artykułu na ten temat. Niedawno go omawialiśmy.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/201...dźcy&p=par
No właśnie o tym właśnie mówię. Zasadniczo nauka ta jest obecna w każdym chrześcijańskim odłamie tyle, że w niektórych wygląda to tak, że oczywiście jesteśmy gościnni dopóki pojawią się goście. W Polsce kiedyś było głośno o kilku takich prowokacjach dziennikarskich, kiedy dziennikarz przebrał się za bezdomnego i szukał gościny w Wigilię, większość osób go nie wpuściło.
Mi jednak chodzi o to, że nie ma takich zasadniczych zasad, których złamanie automatycznie skreślałoby cię z listy wierzących. Wtedy chyba bardziej ludzie by dbali o prawidłową interpretację swoich prawd wiary. Niestety w przypadku Katolików nawet księża nie potrafią tu się dogadać w tym co jest właściwe, a co nie.