2020-01-22, 09:49 AM
@Mateusz
Widzę, że co innego mamy na myśli pisząc o "bezrobociu". Ja w każdym razie mam na myśli to, że nagle tysiące ludzi znajdzie się na bruku i nie będzie dla nich miejsca na rynku pracy. W każdym razie nie neguję tego, że pewne zawody znikną kiedyś z życia publicznego, co jest raczej ceną postępu, a nie tego że maszyny zajmują nadsze miejsce.
W pewnym sensie to mechanizacja przemysłu sprawiła, ze powstało więcej miejsc pracy niż utraciło je osób. Możemy więc narzekać, że roboty na taśmach produkcyjnych odbierają pracę "ręcznym" pracownikom, ale zapominamy, że jeszcze niedawno produkcja samochodów odbywała się ręcznie i musiałeś mieć jakieś pojęcie o mechanice. Ford natomiast dał pracę ludziom z ulicy, którzy takiego wykształcenia nie mieli nawet szansy otrzymać przez całe życie.
W każdym razie ja nie słyszałem narzekań dorożkarzy, że automobile odbiorą im pracę. Zanim to się stało nastąpiło wiele zmian, które już wcześniej wyparły dorożki z ulic. Więcej kontrowersji więc wzbudził przymus stosowania gumowych osłon na koła dorożek, niż obawa przed silnikami. Taksówkarze więc mogą obawiać się autonomicznych pojazdów, problem w tym, ze ich wprowadzenie do ruchu wymaga tylu zmian w przepisach drogowych i dostosowania do nich ruchu ulicznego, że zanim to nastąpi pewnie już dawno zapomnimy, że takie coś jak taksówki istniało, bo już wtedy autonomiczne samochody będą z obawą patrzyć na autonomiczne drony, czy inny wynalazek tego typu.
Widzę, że co innego mamy na myśli pisząc o "bezrobociu". Ja w każdym razie mam na myśli to, że nagle tysiące ludzi znajdzie się na bruku i nie będzie dla nich miejsca na rynku pracy. W każdym razie nie neguję tego, że pewne zawody znikną kiedyś z życia publicznego, co jest raczej ceną postępu, a nie tego że maszyny zajmują nadsze miejsce.
W pewnym sensie to mechanizacja przemysłu sprawiła, ze powstało więcej miejsc pracy niż utraciło je osób. Możemy więc narzekać, że roboty na taśmach produkcyjnych odbierają pracę "ręcznym" pracownikom, ale zapominamy, że jeszcze niedawno produkcja samochodów odbywała się ręcznie i musiałeś mieć jakieś pojęcie o mechanice. Ford natomiast dał pracę ludziom z ulicy, którzy takiego wykształcenia nie mieli nawet szansy otrzymać przez całe życie.
W każdym razie ja nie słyszałem narzekań dorożkarzy, że automobile odbiorą im pracę. Zanim to się stało nastąpiło wiele zmian, które już wcześniej wyparły dorożki z ulic. Więcej kontrowersji więc wzbudził przymus stosowania gumowych osłon na koła dorożek, niż obawa przed silnikami. Taksówkarze więc mogą obawiać się autonomicznych pojazdów, problem w tym, ze ich wprowadzenie do ruchu wymaga tylu zmian w przepisach drogowych i dostosowania do nich ruchu ulicznego, że zanim to nastąpi pewnie już dawno zapomnimy, że takie coś jak taksówki istniało, bo już wtedy autonomiczne samochody będą z obawą patrzyć na autonomiczne drony, czy inny wynalazek tego typu.