2020-04-09, 01:49 PM
Gerald, sorki umknęło mi to.
Pytasz:
„Bóg Twoim zdaniem stworzył wirusy czy stworzyli je ludzie?”
Moim zdaniem powstanie wirusów jest wynikiem działań ludzi.
Ludzie mają udokumentowane świadome „osiągnięcia” w mutowaniu i tworzeniu wirusów, ale większość jest raczej wynikiem przypadkowych mutacji wynikających z nieświadomych, albo zupełnie przypadkowych działań. Bóg przewidział, że tak będzie, bo wszystko co jest nam znane pozostawione samemu sobie niszczeje/psuje się/degraduje się/ulega awarii itd. Dotyczy to wszystkiego w mikro i makroskali. Obojętnie czy jest to zwykły karton, czy akwarium, czy to super urządzone mieszkanie czy wielki świat.
Wszystko potrzebuje odpowiedniej eksploatacji i serwisu.
Nic nie wskazuje na to by wirusy były stworzone przez Boga do tego by gnębić ludzi.
W rajskich warunkach, w świecie urządzonym przez Boga na pewno nie były problemem.
Nie są karą od Boga tylko konsekwencją życia wielu pokoleń różnych stworzeń w warunkach niezgodnych z Bożymi założeniami.
Od istnienia raju na Ziemi upłynęło kilka tysięcy lat. Przez cały ten czas żyjemy bez Bożych gwarancji i nie jesteśmy „serwisowani”, więc co jakiś czas coś zmutuje i wybucha epidemia. To przecież nic nowego i tak już będzie aż do momentu gdy Jezus przywróci Boże Królestwo na zbuntowanej Ziemi. (Obj 21:3,4)
Wirus będący przyczyną obecnej epidemii nie jest też ani pierwszy w historii człowieka, ani najbardziej złośliwy.
Zmieniły się tylko możliwości przemieszczania ludzi i skala przepływu informacji. Powoduje to, że szybciej się rozprzestrzenia i mega mega mega bardziej widoczne są skutki paniki i ludzkiego egoizmu. A to jeszcze dodatkowo nakręca i będzie nakręcać głupie zachowania na skalę większą niż kiedykolwiek wcześniej.
—-
Bezpośrednio nie ma nic o tym w Biblii, że zwierzęta w raju umierały a rośliny usychały.
Z odpowiedzi Ewy (Rodz 3:3)wynika jednak, że wiedziała czym jest śmierć i że jest zapowiedzianą konsekwencją grzechu.
Wydaje mi się, że było to dla niej oczywiste. Rozumiem to tak, że najprawdopodobniej już ze śmiercią się spotkała, albo miała to wytłumaczone.
Poparcie przez Adama i Ewę złego/węża/szatana spowodowało zerwanie przymierza z Bogiem i odebrało ludziom przywileje i możliwość życia wiecznego na Bożych warunkach. (1Jana 5:19) W rezultacie koniec człowieka nie jest inny niż koniec zwierzęcia.(Kaznodziei 3:19,20)
Podstawę do wprowadzenia nowego przymierza miała dopiero umożliwić ofiara okupu zapłacona przez Jezusa.
I tu pytanie:
Jezus umarł też za zwierzęta, czy tylko za ludzi? Jak uważasz?
Pytasz:
„Bóg Twoim zdaniem stworzył wirusy czy stworzyli je ludzie?”
Moim zdaniem powstanie wirusów jest wynikiem działań ludzi.
Ludzie mają udokumentowane świadome „osiągnięcia” w mutowaniu i tworzeniu wirusów, ale większość jest raczej wynikiem przypadkowych mutacji wynikających z nieświadomych, albo zupełnie przypadkowych działań. Bóg przewidział, że tak będzie, bo wszystko co jest nam znane pozostawione samemu sobie niszczeje/psuje się/degraduje się/ulega awarii itd. Dotyczy to wszystkiego w mikro i makroskali. Obojętnie czy jest to zwykły karton, czy akwarium, czy to super urządzone mieszkanie czy wielki świat.
Wszystko potrzebuje odpowiedniej eksploatacji i serwisu.
Nic nie wskazuje na to by wirusy były stworzone przez Boga do tego by gnębić ludzi.
W rajskich warunkach, w świecie urządzonym przez Boga na pewno nie były problemem.
Nie są karą od Boga tylko konsekwencją życia wielu pokoleń różnych stworzeń w warunkach niezgodnych z Bożymi założeniami.
Od istnienia raju na Ziemi upłynęło kilka tysięcy lat. Przez cały ten czas żyjemy bez Bożych gwarancji i nie jesteśmy „serwisowani”, więc co jakiś czas coś zmutuje i wybucha epidemia. To przecież nic nowego i tak już będzie aż do momentu gdy Jezus przywróci Boże Królestwo na zbuntowanej Ziemi. (Obj 21:3,4)
Wirus będący przyczyną obecnej epidemii nie jest też ani pierwszy w historii człowieka, ani najbardziej złośliwy.
Zmieniły się tylko możliwości przemieszczania ludzi i skala przepływu informacji. Powoduje to, że szybciej się rozprzestrzenia i mega mega mega bardziej widoczne są skutki paniki i ludzkiego egoizmu. A to jeszcze dodatkowo nakręca i będzie nakręcać głupie zachowania na skalę większą niż kiedykolwiek wcześniej.
—-
Bezpośrednio nie ma nic o tym w Biblii, że zwierzęta w raju umierały a rośliny usychały.
Z odpowiedzi Ewy (Rodz 3:3)wynika jednak, że wiedziała czym jest śmierć i że jest zapowiedzianą konsekwencją grzechu.
Wydaje mi się, że było to dla niej oczywiste. Rozumiem to tak, że najprawdopodobniej już ze śmiercią się spotkała, albo miała to wytłumaczone.
Poparcie przez Adama i Ewę złego/węża/szatana spowodowało zerwanie przymierza z Bogiem i odebrało ludziom przywileje i możliwość życia wiecznego na Bożych warunkach. (1Jana 5:19) W rezultacie koniec człowieka nie jest inny niż koniec zwierzęcia.(Kaznodziei 3:19,20)
Podstawę do wprowadzenia nowego przymierza miała dopiero umożliwić ofiara okupu zapłacona przez Jezusa.
I tu pytanie:
Jezus umarł też za zwierzęta, czy tylko za ludzi? Jak uważasz?