(2020-06-28, 09:30 PM)Przemeks napisał(a):Piszesz o wyborach demokratycznych, jakby to był jakiś wyznacznik. Dla mnie nie jest, nie ma różnicy.(2020-06-27, 07:39 PM)Przemeks napisał(a): Pytanie do Ciebie: czy władza wybrana w wyborach demokratycznych pochodzi od Boga, nawet jeśli nie jesteś jej zwolennikiem, czy nie?Nie rozumiem, co chcesz powiedzieć pisząc o władzy takiej czy innej.
(2020-06-28, 02:13 PM)Gerald napisał(a): Paweł nie rozróżniał władzy na taka czy inną.
Cytat:Najpierw wypadałoby zapytać, a potem ujawniać, raczej w tej kolejności. Nie, nie mam za złe.Cytat:Gerald napisał(a):A Twoje posty na fb odnośnie partii rządzącej, które ją potępiają nie są skierowane w kierunku potępienia Boga? (Nie masz mi za złe ujawnienia tablicy z fb?)
Powiedział:
13 Bądźcie posłuszni władzom sprawującym rządy. Każda władza pochodzi bowiem od Boga. Ci, którym podlegacie, również zostali więc powołani przez Niego. 2 Kto przeciwstawia się władzy, burzy porządek ustanowiony przez Boga i sam ściąga na siebie karę List św. Pawła do Rzymian 13
Tak więc odpowiadając na pytanie władza, która jest mi nie po myśli, tez pochodzi od Boga.
Nie są.
Władza deprawuje, władza absolutna deprawuje absolutnie. Ja nazwałbym to krytyką, a nie potępieniem, choć powody do potępienia też znajduję, chociażby za podejście do mniejszości m.inn seksualnych i za brak możliwości debaty, ponieważ dla tej władzy każdy, kto ma inne poglądy i myśli inaczej jest wrogiem do zniszczenia, a nie człowiekiem o innych poglądach, choć sami domagają się uznawania ich poglądów za jedynie słuszne, jedynie polskie i jedynie patriotyczne. Krytyka jest wskazana, aby władza miała świadomość co i gdzie poprawiać. Nawet, jak się z władzą nie zgadzam, to swoje obywatelskie obowiązki wykonuję
Krytyka władzy to nie to samo co wymówienie posłuszeństwa. A, że mam cudowną możliwość zmiany władzy to z tej możliwości korzystam, jeśli taką potrzebę widzę. Nie zawsze się udaje i wtedy godzę się z wyborem i żyję sobie dalej do następnej okazji.
Ludzie chyba zapomnieli już, co oznacza nie mieć wyboru, albo go mieć, albo są po prostu za młodzi, aby pamiętać. Ja pamiętam i dlatego tak tę możliwość doceniam. Ale jeśli ktoś nie pamięta, wystarczy skierować oczy na najbliższy wschód, Białoruś czy Rosję czy choćby Węgry, bo tam w całej krasie widać do czego prowadzi władza absolutna. Jeśli u nas do tego dojdzie to będzie za późno na lęki i lamenty. Ostatnia władza absolutna miała się u nas całkiem dobrze przez ponad 40 lat. Ale może akurat tego potrzebujemy, aby znowu docenić wolność.
Pytanie czy Jezus krytykował ówczesna władzę?