(2021-06-27, 08:15 PM)Eliahu napisał(a): Chrześcijańscy misjonarze łżą jak psy, czyli standard.Rozumiem stwierdzenie, ale coś więcej merytoryki?
Stwierdzić, że ktoś kłamie jest bardzo łatwo.........
To, że oficjalnie wyszła taka informacja na "światło dzienne" i została później wyciszona (lub zdyskredytowana jako pomówienie od strony rodziny rabina, ale nie jego uczniów) w samym Izraelu nie ma wątpliwości, o czym potwierdzają archiwalne doniesienia prasowe - a więc nie tylko chrześcijaństwo.
W tym filmie dokumentalnym https://www.youtube.com/watch?v=jZPLYwtL3-U pokazane są wypowiedzi innych(prawdopodobnie) rabinów (od ok. 29 minuty), którzy oświadczają, że rabin Kaduri nigdy wcześniej nic nie mówił o Mesjaszu, czy zakazanym imieniu, że nikomu ani z rodziny nie zostawił żadnego listu, a litery w przedstawionej notatce nawet dziecko jest w stanie stwierdzić, że to fałszerstwo. Przekonują nawet, że pismo notatki nie posiada charakteru pisma Kaduriego.
Jednak autor dokumentu stwierdza, że po wywiadzie z wieloma świadkami dowiedział się, że inni z kręgów Kaduriego potwierdzają, że tą notatkę on sam wystawił.
Notatka na pewno istniała i wyszła z Izraela - więc nie od chrześcijan....?
Od 32 minuty pokazany jest wywiad z innymi Żydami lub Kaduriego uczniami, którzy twierdzą że czytali rabbiego Kaduriego "Yashiva"(nie wiem czy dobrze napisałem, więc proszę o poprawienie), mówią też po hebrajsku więc jak ktoś może potwierdzić tłumaczenie na angielski? - że, wyczytali w tych tekstach, że rabbi wcześniej już mówił o Yeshoua.
Tam nie widzę żadnych chrześcijan rozprowadzających łgarstwa jak psy? To są wypowiedzi innych Żydów?
Z kolei w uzdrawiające, czy przynoszące błogosławieństwa amulety rabina Kaduriego, czy prorocze przewidywanie wydarzeń (tragedii) nikt z jego społeczności nie ma wątpliwości, bo jak twierdzą, sami tego doświadczyli. Ale jak przesłał w notatce informację o imieniu Mesjasza, która została przez jego uczniów wystawiona na jego stronie, a która według wszelkiej logiki(religii) nie może mieć miejsce, to nie wierzono, a przecież również widział to w swoich proroczych wizjach ........ bo jak inaczej mógłby taką notatkę wystawić zagrażając reputacji swojemu imieniu czy imieniu całej rodzinie?
Ale dojść do prawdy.......chrześcijaństwo to przecież 2000-tysiącletni ciąg łgarzy i kłamców, świetnie wyszkolonych(przez kogo?), skoro udaje im się to kłamstwo przez 2000 lat utrzymać w nieodkształconym stanie - a to swego rodzaju fenomem (nawet w dobrze zorganizowanej konspiracji czy propagandzie).
Dobrym przykładem takiego problemu w utrzymaniu kłamstwa jest kontrreformacja katolicka wskazująca jak ciężko i przy jakim olbrzymim nakładzie "resourcowo"-finansowym jest trudno utrzymać kłamstwo w rydzach przed "publiką", a mieli nieograniczone środki, zdobyli prasę(media) w krajach gdzie mieli wpływy, profesorów i doktorów czyli większość głosu uczelni, kupowali archeologów i wykopywali kości jakichś zwierząt podając za "relikwie" świętych i wiele innych metod w ataku na Pismo przez Jezuitów (P.S. a dzisiaj Jezuita jest papieżem...... zakon powołany przysięgą bezwzględnej wierność i oddania tylko papieżowi, nawet gdyby czarne trzeba było nazwać białym..... może przypadek.....) A jednak nie powstrzymali reformacji.......
Wygląda na to, że chrześcijańscy misjonarze nie mieli z tą notatką nic wspólnego, natomiast nie pozwalają temu epizodowi zniknąć z "powierzchni informacji", bo kto inny mógłby się zabrać za sprawdzenie tego jeżeli jest mowa o Jezusie - National Geographic? Więc nie musi to być wcale jakaś ukartowana sprawa przez chrześcijańskich misjonarzy.....
Jedno jest pewne Eliahu - ktoś musi kłamać........