Cytat:Konq
Nawiasem mówiąc Jezus staje się "supermanem" dopiero w Ewangelii Jana, jeszcze w Ewangelii Marka zakazuje wszystkim opowiadać o tym co robi i głosi, aż do ponownego przyjścia, po zmartwychwstaniu (według niektórych dodanego do tej Ewangelii). W każdym razie poprzez ewangelie synoptyczne postać ta ... ewoluuje, aż do postaci Boskiej w najmłodszej ze wszystkich Ewangelii, czyli Jana. Skoro jednak wizja jego postaci tak się zmieniała, jaką mamy pewność, że nie została sfałszowana jeszcze na poziomie przekazu ustnego?
Jezus "supermanem" jest w każdej Ewangelii, bo w każdej robił coś niezwykłego, coś co zadziwiało ludzi.
To nie jest kwestia ewolucji postaci, a kwestia postrzegania postaci, postrzegania człowieka przez innego człowieka
Ja wiem z obserwacji, że mamy wspólnego znajomego X z innymi znajomymi Y,Z i Ż i postrzeganie tego znajomego i opinie o X przez jego znajomych Y,Z i Ż mogą być zupełnie odmienne. Y lubi X bo ten mu zrobił przysługę, Z nielubi X bo ten nie podał mu ręki, czy go czymś obraził itd.
Różnie postrzegamy tą samą osobę w zależności od punktu siedzenia.
Jan, jak napisano, był ukochanym uczniem Jezusa, jak ktoś Ciebie tak kocha, to odwzajemniasz tą miłość i stąd, moim zdaniem, u Jana, takie postrzeganie, a nie inne Jezusa. Był najbardziej emocjonalnie przywiązany do swojego Mistrza.
Tak to chyba działa. Ludzie nie są obiektywni, zwłaszcza jak są w coś mocno zaangażowani.
I stąd moim zdaniem te "rozbieżności" w opisywanych Ewangeliach
Cytat:Konq
Sam Jezus nie szczędził im cierpkich słów, a na ich uzasadnienie przytacza głupią moim zdaniem kwestię mycia rąk. Plemię żmijowe??
Tu nie do końca chodzi o kwestię mycia rąk, ale o zwykłą obłudę i hipokryzję ludzi, którzy mienią się być nauczycielami Narodu Żydowskiego, wszędzie są hipokryci i wszyscy jesteśmy hipokrytami,ale tą hipokryzję Jezus wytyka nauczycielom bo to oni mają świecić przykładem i być światłem dla ludu, przytoczmy:
Zebrali się u Niego faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. 2 I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. 3 Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść2. 4 I [gdy wrócą] z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych [zwyczajów], które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. 5 Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?» 6 Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane3:
Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi.
8 Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, ». 9 I mówił do nich: «Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. 10 Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie4. 11 A wy mówicie: "Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [złożonym w ofierze] jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie" - 12 to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki. 13 I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie».
14 Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie! 15 Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. 16 Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!».
17 Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie. 18 Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; 19 bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. 20 I mówił dalej: «Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. 21 Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, 22 cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. 23 Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».
O ten fragment chodzi? Myślę, że o ten
Wnioski: całe zło tego świata kryje się w naszym wnętrzu. I albo je uwalniamy, albo trzymamy w ślepej kiszce, nie pozwalając się rozprzestrzeniać
Jak pisał Paweł:
Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi List do Hebrajczyków 12