Wystąpiły następujące problemy:
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$today_rel - Line: 476 - File: inc/functions.php PHP 8.2.14 (Linux)
File Line Function
/inc/class_error.php 153 errorHandler->error
/inc/functions.php 476 errorHandler->error_callback
/global.php 490 my_date
/showthread.php 28 require_once




Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Checklista zbawienia
#11
Ano, Świadki to ciężki temat, też z nimi swego czasu długo debatowałemWink
Debatowałem, bo taka zarąbista laska do mnie przychodziłaBig Grin
Ech, to były czasy
Ale po wielogodzinnych rozmowach każdy pozostał przy swoim przekonaniu. Na moje i ich szczęście.
Znając siebie to na tych ich spotkaniach długo to ja raczej  nie byłbym miłym gościem i pewnie by mnie wyklęliWink

A co do tego:

Cytat:Gronostaj
Przypomniało mi się, że w Ewangeliach jest spersonalizowana checklista!
Jest tam coś o chrzcie i przyjęciu Jezusa za swojego Pana?
Heh, fajne wnioski można wyciągnąć z tego fragmentuWink
Ja przynajmniej wyciągam bardzo pozytywne wnioski, bo ten świadczy o tym....., a niech każdy wnioski wyciągnie sobie samWink.

Cytat:Eliahu
Początek działalności Jezusa. Co to za "Dobra Nowina o królestwie Bożym" ?

Nie wiem czy nikt nie zechce odpowiedzieć na Twoje pytanie o Królestwo Boże. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś może rozwinie
Ja się postaram króciutko bo jak dla mnie to krótki temat i póki co, jakoś strasznie mnie nie zaprząta.

Dobra Nowina jest taka, że wraz z przyjściem Jezusa zbliżyło się Królestwo, ponieważ poganie i wszelacy grzesznicy,którzy uwierzą w to w co mają uwierzyć dostali szansę na zbawienie. 
Moim zdaniem jest to związane z działaniem Ducha Świętego, który w Dniu Pięćdziesiątnicy został rozlany na wierzących i mieszka między nimi. A skoro Duch Święty mieszka w ludziach to Bóg mieszka w ludziach.
Ja sobie to tak tłumaczę, ale prawdę mówiąc nie mam skrystalizowanego zdania na ten temat, choć to podobno bardzo ważki temat, ale mojem zdaniem da się żyć bez jakiejś głębszej analizy tego zjawiska, choć niektórzy mówią, że się nie da

Może ktoś inny jaśniej wytłumaczy
#12
(2016-04-10, 02:17 PM)Gerald napisał(a): Jest tam coś o chrzcie i przyjęciu Jezusa za swojego Pana?

O chrzcie nie ma, dlatego był z gwiazdką i objaśnieniem. Ale o przyjęciu Jezusa i poznawaniu ewangelii jest:

Mk 10:21 napisał(a):Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną.
Treść powyższego postu odzwierciedla zdanie autora w chwili jego napisania. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania w przyszłości. Jeśli autor powyższego postu gada głupoty, to krzycz na niego.
#13
(2016-04-10, 12:06 PM)gronostaj napisał(a):
(2016-04-09, 11:40 PM)Młodszy brat Szefa napisał(a):
(2016-04-07, 02:39 PM)gronostaj napisał(a): Pierwsza i trzecia brzmią podobnie.

Podobnie? A co w nich jest podobnego?

W pierwszej są dwa elementy: "wypełniło się" i "pokutujcie". W drugiej są dwa elementy: "bójcie się Boga, oddajcie mu chwałę, oddajcie mu pokłon" i "przyszedł dzień sądu".

"przyszedł dzień sądu" <---> "wypełniło się"
"pokutujcie" <---> "bójcie się Boga, oddajcie mu pokłon"

Ale tak jak napisałem, interpretacji się nie podejmę. Może po prostu brzmi podobnie. Masz jakieś przemyślenia na ten temat?

Moim zdaniem wymienione elementy są różne. W Marku upływ jakiegoś określonego czasu łączy się z przybliżeniem się Królestwa, a w Apokalipsie z dniem sądu. Różne momenty, różne zjawiska.
A co to znaczy "pokutujcie"? Z niezrozumiałych dla mnie powodów katolicyzm i prawosławie wpajają ludziom, że pokuta to rytuały mające wyrazić uniżenie. A np. tu, w Mk 1:15 mamy w oryginale metanoeite, czyli "zmieńcie myślenie". To już w żaden sposób nie przypomina "bójcie się Boga, oddajcie mu chwałę, oddajcie mu pokłon" z Apokalipsy.


Ja to widzę następująco: Gdy Jezus chodził po ziemi, dobrą nowiną było to, że przyszedł i tym samym Królestwo Boże było pośród ludzi. Po Jego zmartwychwstaniu mamy następną dobrą nowinę, że Chrystus umarł za nasze grzechy. Natomiast trzecia ewangelia na pierwszy rzut oka w ogóle nie wygląda na dobrą nowinę. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę fakt, że mamy ją przedstawioną dopiero w Apokalipsie mówiącej o czasach ostatecznych, kiedy to na świecie ma być paskudnie, to informacja o nadchodzącym rozliczeniu za ten bajzel faktycznie jest dobrą nowiną.
Te trzy ewangelie różnią się również tym, dla kogo są dobrą nowiną. Pierwsza była dla ludzi żyjących wówczas w Palestynie, druga - dla wszystkich zainteresowanych, trzecia - tylko dla świętych.
„Szlachet­ny człowiek wy­maga od siebie, pros­tak od innych.”
Kong Qiu znany jako Konfucjusz
#14
Fajny temat. W największym skrócie taka lista mogła by chyba wyglądać wg Biblii tak:
-   Wiedza: szukanie Boga, poznanie Boga i tego czego On od nas wymaga - Jana 17:3, trzeba załapać jakieś podstawy. Trzeba szukać - jak słusznie napisał Gerald.
- Wiara, wynikająca z wiedzy i zrozumienia. Biblia zawiera wiele doniesień, że cuda, których dokonywał Jezus (niejako "wybawiał" od chorób) były wynikiem wiary.  Podobnie jest ważna do tego by zostać zbawionym Hebrajczyków 11:6
-  Praktyka - uczynki wynikające z wiary, dobrych pobudek (np miłości Łuk 10:25-27, Mat 22:37-40)  i zrozumienia. W każdej prawie dziedzinie sama teoretyczna wiedza lub wiara to za mało. Trzeba przekuć to na praktykę i wprowadzać to w czyn. Jakuba 2:17,26,  Rzym 2:6,7 Nie wystarczy wierzyć, że zdam egzamin, ani samo dobre przygotowanie do niego. Trzeba iść i zdać Smile Uczynki to temat rzeka - chyba zresztą najtrudniejszy - i sporo tu miejsca na indywidualizm i wolną wolę.

Te trzy czynniki wzajemnie na siebie wpływają. Wiedza buduje wiarę i miłość (do Boga i do ludzi będących w podobnym położeniu jak my względem Boga). Pokazuje co robić a czego nie. Uczynki wzmacniają wiarę (pokazuje to fajnie przykład Abrahama). Wiara i miłość działa w taki sposób, że zwyczajnie "chce się" np chodzić do ludzi i gadać z nimi o Bogu. Daje też motywacje i siły by odpowiednio postępować (kilku rzeczy Biblia bardzo wyraźnie zakazuje, albo poleca robić) tak jak chce Bóg.
Jak te 3 rzeczy razem się stosuje to ma to sens i jest wykonalne. Zależą one od nas, reszta to sprawa Boga, który zbawia i ostatecznie jest to wynikiem Jego oceny i decyzji.

Chrzest - nawet w połączeniu ze spowiedzią i ostatnim namaszczeniem Wink - albo "przyjęcie Jezusa" rozumiane przez wypowiedzenie jakiejś pustej formułki/zaklęcia nie wystarczy. Trzeba odpowiednio działać.
Biblia mówi, że trzeba poznawać (proces ciągły), wierzyć i działać zgodnie z tym. I to do końca, bo zbawiony będzie ten kto wytrwa do końca - Mat 10:22

U Świadków Jehowy nabywanie wiedzy, wiara i działanie w całkiem sensowny sposób występuje. Czasami może być ciężko się dogadać, bo każdy człowiek jest inny i często zwraca większą uwagę na to co jego samego przekonuje. Zresztą, to nie są zawodowcy tylko zwykli ludzie. Nieprofesjonalizm wychodził też często z apostołów więc nie ma co się spodziewać doskonałości. Mi pomogło pójście na ich zebranie, podpatrzenie jak praktycznie do tego co uczą podchodzą i potem samodzielne sprawdzenie tego czy zgadza się to z Biblią

"Dobra nowina"...hm...
Najlepszą dobrą nowiną byłaby chyba informacja, która mówi, że:
- [ ] nasze życie na Ziemi ma sens i nie jesteśmy tu tylko po to by się zestarzeć, umrzeć i zamienić w proch
- [ ] sytuacja na Ziemi nie wymknęła się Stwórcy spod kontroli lecz jest elementem jakiegoś Bożego zamierzenia które zaplanował i nad którym On ciągle czuwa, nie będzie trwała wiecznie
- [ ] nastąpi kiedyś rozwiązanie ludzkich problemów i zapewni to Bóg (za pośrednictwem Jezusa - władcy Królestwa Bożego)
- [ ] każdy może z tego skorzystać, niezależnie od pochodzenia, inteligencji, kasy itp.

Właśnie taką dobrą nowinę głosił Jezus. Swoim naśladowców polecił modlić się o przyjście tego Królestwa Bożego i głosić o nim innym. To miało być - i było - ich główne zadanie i jeden z ważnych uczynków potrzebnych do zbawienia.

Jezusa dobra nowina bardziej mnie przekonuje niż to co przy okazji każdych kolejnych wyborów serwują nam politycy Smile
#15
(2016-04-10, 02:55 PM)gronostaj napisał(a):
(2016-04-10, 02:17 PM)Gerald napisał(a): Jest tam coś o chrzcie i przyjęciu Jezusa za swojego Pana?

O chrzcie nie ma, dlatego był z gwiazdką i objaśnieniem. Ale o przyjęciu Jezusa i poznawaniu ewangelii jest:


Mk 10:21 napisał(a):Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną.

Racja po Twojej stronieWink
#16
Cytat:danielq
Wiedza buduje wiarę i miłość (do Boga i do ludzi będących w podobnym położeniu jak my względem Boga)

Dopytam, jeśli można
Co to oznacza?
#17
Wiedza z Biblii. Jeśli o Boga chodzi to np ciężko jest kochać Boga gdy przypisuje się Mu się zło, którego wszędzie jest pełno i jeszcze na dodatek jakieś niekończące się męki po śmierci, albo to, że się nami nie interesuje. Biblia mówi, że Bóg dopuszcza cierpienia bo są ku temu powody. Nie będzie to trwało wiecznie.  Mówi też, że podjął działania (np doprowadzenie do tego by Jezus przyszedł na Ziemię, dał kolejne "instrukcje" i zapłacił okup) by to w stosownym czasie skończyć, a piekło nie jest miejscem wiecznych mąk tylko unicestwienia.
Jeśli chodzi o ludzi to łatwiej jest znosić słabości innych, jeśli się wie że ich zachowanie jest głównie wynikiem niedoskonałości.
Łatwiej jest przebaczać jeśli się wie, że Bóg przebacza i nam i że od naszego podejścia do bliźnich zależy nasza przyszłość.
#18
Oki
Zastanawiałem się tylko czy mówisz o wszystkich ludziach czy tylko o wierzących, ale raczej o wszystkich z tego co czytam.
To tylko tyle chciałem dopytać
Dzięki
#19
(2016-04-12, 02:27 PM)danielq napisał(a): Wiedza z Biblii. Jeśli o Boga chodzi to np ciężko jest kochać Boga gdy przypisuje się Mu się zło, którego wszędzie jest pełno i jeszcze na dodatek jakieś niekończące się męki po śmierci, albo to, że się nami nie interesuje. Biblia mówi, że Bóg dopuszcza cierpienia bo są ku temu powody. Nie będzie to trwało wiecznie.  Mówi też, że podjął działania (np doprowadzenie do tego by Jezus przyszedł na Ziemię, dał kolejne "instrukcje" i zapłacił okup) by to w stosownym czasie skończyć, a piekło nie jest miejscem wiecznych mąk tylko unicestwienia.
Jeśli chodzi o ludzi to łatwiej jest znosić słabości innych, jeśli się wie że ich zachowanie jest głównie wynikiem niedoskonałości.
Łatwiej jest przebaczać jeśli się wie, że Bóg przebacza i nam i że od naszego podejścia do bliźnich zależy nasza przyszłość.

Mam pytanie, jak w takim razie tłumaczysz to:

Jan (Ap 14:11) napisał(a):A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia.

Tak samo "jezioro ognia i siarki" oznacza wieczną mękę:

Jan (Ap 20:10) napisał(a):A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków.

... i potem w Ap 20:15 wszyscy potępieni lądują w tym samym miejscu.

Wg mnie o ile rzeczywiście w niektórych księgach biblijnych nie ma mowy o wiecznym cierpieniu, o tyle niestety Apokalipsa mówi o nim jasno i wprost.

Zgadzam się, że ciężko kochać takiego Boga (piekło jest właśnie tą doktryną, której najchętniej pozbyłbym się z chrześcijaństwa), ale negowanie czytelnych wersetów chyba nie jest tu rozwiązaniem.
#20
Prośbę mam ogromną, jeśli mogę

Gdyby miała zamiar rozpocząć się dyskusja na temat piekiełka, to prosiłbym przenieść do wątku
Dokąd idziemy po śmierci

aby,jakoś tematycznie było i aby już Gronostajowi w "checkliście" nie mieszać
Z góry dziękujęWink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości