2015-07-27, 01:00 PM
Hej,
Eliahu przekonał mnie do założenia osobnego posta.
Jestem tu nowa więc krótko się przedstawię: nazywam się Ola, mam 24 lata, jestem prawie absolwentką uczelni krakowskiej (przed obroną pracy).
Spodobała mi się Akte od Nerona w Quo Vadis więc taki mam zwykle nick na forach.
Wywodzę się z rodziny katolickiej, od paru lat zgłębiam Pismo ale jak na razie przeczytałam tylko NT i Pięcioksiąg.
Tradycyjnie w wakacje zabieram się intensywniej za czytanie Pisma.
Nie mam zbyt dużej wiedzy, zawsze miałam dużą wiarę.
Nadal wierzę ale z tego co piszę pewnie wynika coś innego. Mam kryzys ale nie osądzajmy!
Jestem w związku z muzułmaninem więc coś tam o religii rozmawiamy, często daję mu jakiś fragment Pisma do przeczytania i do dyskusji
Czy ten fragment (w sumie można byłoby włączyć do tego jeszcze wcześniejszy fragment z 1 Kor 7 o małżeństwach chrześcijańskich) nie uzasadnia bezżeństwa kapłanów?
Wprawdzie komentarz katolicki (edycja św. Pawła) nie wspomina tutaj o kapłanach ale czy nie można by tego fragmentu do tego odnieść?
Hm, Paweł pisze wyraźnie "przy obecnych utrapieniach". Może chodzi o prześladowania (chyba wtedy jeszcze nie) a może o rozpustę ludzi w Koryncie albo o to że 2/3 społeczeństwa korynckiego była niewolnikami..
W sumie to mało istotne ale zastanowiło mnie.
Przy okazji: być może prawdą jest że lepiej nie wychodzić za mąż i równocześnie nie pożądać jednak takie społeczeństwo zmierzałoby do unicestwienia (chyba że zaleją nas muzułmanie ale wtedy chrześcijanie biblijni przeminą ). a więc ze względu na naszą pożądliwość i żeby nie było rozpusty małżeństwo nie jest grzechem.
A jak wy odczytujecie ten fragment i jakie macie przemyślenia o małżeństwie?
Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. 26 Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. 27 Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! 28 Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. 29 Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, 30 a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; 31 ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. 32 Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. 33 Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. 34 I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. 35 Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. 36 Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! 37 Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. 38 Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. 39 Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu. 40 Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego.
Eliahu przekonał mnie do założenia osobnego posta.
Jestem tu nowa więc krótko się przedstawię: nazywam się Ola, mam 24 lata, jestem prawie absolwentką uczelni krakowskiej (przed obroną pracy).
Spodobała mi się Akte od Nerona w Quo Vadis więc taki mam zwykle nick na forach.
Wywodzę się z rodziny katolickiej, od paru lat zgłębiam Pismo ale jak na razie przeczytałam tylko NT i Pięcioksiąg.
Tradycyjnie w wakacje zabieram się intensywniej za czytanie Pisma.
Nie mam zbyt dużej wiedzy, zawsze miałam dużą wiarę.
Nadal wierzę ale z tego co piszę pewnie wynika coś innego. Mam kryzys ale nie osądzajmy!
Jestem w związku z muzułmaninem więc coś tam o religii rozmawiamy, często daję mu jakiś fragment Pisma do przeczytania i do dyskusji
Czy ten fragment (w sumie można byłoby włączyć do tego jeszcze wcześniejszy fragment z 1 Kor 7 o małżeństwach chrześcijańskich) nie uzasadnia bezżeństwa kapłanów?
Wprawdzie komentarz katolicki (edycja św. Pawła) nie wspomina tutaj o kapłanach ale czy nie można by tego fragmentu do tego odnieść?
Hm, Paweł pisze wyraźnie "przy obecnych utrapieniach". Może chodzi o prześladowania (chyba wtedy jeszcze nie) a może o rozpustę ludzi w Koryncie albo o to że 2/3 społeczeństwa korynckiego była niewolnikami..
W sumie to mało istotne ale zastanowiło mnie.
Przy okazji: być może prawdą jest że lepiej nie wychodzić za mąż i równocześnie nie pożądać jednak takie społeczeństwo zmierzałoby do unicestwienia (chyba że zaleją nas muzułmanie ale wtedy chrześcijanie biblijni przeminą ). a więc ze względu na naszą pożądliwość i żeby nie było rozpusty małżeństwo nie jest grzechem.
A jak wy odczytujecie ten fragment i jakie macie przemyślenia o małżeństwie?
Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. 26 Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. 27 Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! 28 Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. 29 Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, 30 a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; 31 ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. 32 Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. 33 Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. 34 I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. 35 Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. 36 Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! 37 Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. 38 Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. 39 Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu. 40 Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego.