Wystąpiły następujące problemy:
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$today_rel - Line: 476 - File: inc/functions.php PHP 8.2.14 (Linux)
File Line Function
/inc/class_error.php 153 errorHandler->error
/inc/functions.php 476 errorHandler->error_callback
/global.php 490 my_date
/showthread.php 28 require_once




Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ofiara Chrystusa
#1
Question 
Poniewiera mi się po głowie elementarne pytanie. Blush Rozumiem, że Bóg chciał uratować ludzkość przed śmiercią. Nie rozumiem jednak dlaczego potrzebował do tego śmierci doskonałego człowieka. Nie było innej drogi do zbawienia ludzkości niż śmierć niewinnego człowieka?
#2
(2017-02-13, 09:55 PM)Przemeks napisał(a): Poniewiera mi się po głowie elementarne pytanie.  Blush  Rozumiem, że Bóg chciał uratować ludzkość przed śmiercią. Nie rozumiem jednak dlaczego potrzebował do tego śmierci doskonałego człowieka. Nie było innej drogi do zbawienia ludzkości niż śmierć niewinnego człowieka?

Czy istnieje człowiek doskonały?
Kim więc był Jezus?


Jeśli nasze grzechy oddzieliły nas od Boga, za które zostaliśmy ukarani śmiercią, kto mógł tę karę zlikwidować? Kto mógł odnieść zwycięstwo nad śmiercią?
Jeśli ktoś zawini wobec mnie, a następnie szczerze, z serca przeprosi - kto może przebaczyć oprócz mnie? Czy ktoś inny może przebaczyć grzechy, które dokonaliśmy wobec Boga oprócz Niego samego?
#3
Dużo pytań zadałaś, ale chyba nie oczekujesz na nie odpowiedzi. A ja pytam poważnie.
#4
@Przemeks
Bóg stworzył doskonałego człowieka. Zgodnie z "instrukcją obsługi" miał żyć i wraz z potomkami zaludnić i podporządkować całą Ziemię. Uległ podszeptom buntownika i zamiast szczęśliwego życia w posłuszeństwie wobec Boga zapragnął być podobnym do Boga i samemu ustanawiać zasady według których chce żyć. (Rodzaju 3:5)
Następstwem grzechu była śmierć jego i jego potomstwa. Rodzaju 3:19; Rzym 5:12

Bóg mógł skasować albo porzucić "projekt człowiek" ale wybrał coś znacznie lepszego. Postanowił by w odpowiednim czasie wyznaczony Potomek pojawi się na Ziemi i w doskonały sposób pokaże że życie wg Bożej instrukcji nie tylko jest możliwe, ale jest jedynym sensownym rozwiązaniem dla ludzi.
Jezus żył by nauczyć jak żyć i umarł by w odpowiedni sposób wykupić ludzi z grzesznego stanu.
Bóg wskrzesił Jezusa i potwierdził tym, że Jego zamierzenie co do ludzi od czasu stworzenia pierwszego człowieka jest dalej aktualne.

Więcej informacji pod linkami:

https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/pyt...zusa-okup/

https://www.jw.org/pl/publikacje/książki...-dar-boży/
#5
Chciałbym zauważyć, że na wskutek, nie wiem, czy mylnej interpretacji, czy chorych ambicji - często nawiązuje się do współcierpienia z Chrystusem. Co mam na myśli - otóż tłumaczy się, iż cierpienie jest wpisane w żywot ludzki (bo jakby nie było, często tak jest). Pytanie zasadnicze, czy cierpienie grzesznego, upadłego człowieka może być podstawą do usprawiedliwienia - raczej nie, ale jest raczej, jeżeli już skutkiem grzechu. I tak przechodzi się często od skutku grzechu do czegoś, co ma "wzbogacać" człowieka. Uważam, że to błąd.
Poza tym cierpienie cierpieniu nie równe. Można cierpieć prześladowania za wiarę w Chrystusa, jak i cierpieć na brak więzi z Bogiem z powodu grzechów, jakie się popełnia.
Część osób uważa, że Bóg jest "zły", bo patrzył na śmierć - dodajmy w męczarniach - swojego syna. Ja z tym mam też problem. Może jeszcze nie pojąłem właściwego znaczenia śmierci Jezusa i patrzę jak Piotr, który w którymś momencie stwierdził, że "to nigdy na Niego nie przyjdzie". Swoją drogą ciekawe, dlaczego nie rozumiał misji Mesjasza - czy tak bardzo zależało Mu na tym, aby został między swoimi uczniami, czy rzeczywiście przemawiał w tamtym momencie przez niego szatan.
#6
(2017-02-17, 06:28 AM)Przemeks napisał(a): Chciałbym zauważyć, że na wskutek, nie wiem, czy mylnej interpretacji, czy chorych ambicji - często nawiązuje się do współcierpienia z Chrystusem. Co mam na myśli - otóż tłumaczy się, iż cierpienie jest wpisane w żywot ludzki (bo jakby nie było, często tak jest). Pytanie zasadnicze, czy cierpienie grzesznego, upadłego człowieka może być podstawą do usprawiedliwienia - raczej nie, ale jest raczej, jeżeli już skutkiem grzechu. I tak przechodzi się często od skutku grzechu do czegoś, co ma "wzbogacać" człowieka. Uważam, że to błąd.
Poza tym cierpienie cierpieniu nie równe. Można cierpieć prześladowania za wiarę w Chrystusa, jak i cierpieć na brak więzi z Bogiem z powodu grzechów, jakie się popełnia.
Ani mylne interpretacje, ani chore ambicje

1 I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. 2 Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. 3 Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. 4 Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, 5 1 a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów:

Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. 6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje2.
7 Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? 8 Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi. 9 Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy? 10 Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości. Hebrajczyków 12

Bóg może doświadczać jak chce i kogo chce. Cierpienie chyba jest niejako wpisane w chrześcijaństwo, ale i nie tylko. Przecież jak normalnie patrzy się na świat, na to co się dzieje, to człowiek o normalnym poziomie empatii, też cierpi, widząc efekty działań ludzkiej chciwości.

Cytat:Część osób uważa, że Bóg jest "zły", bo patrzył na śmierć - dodajmy w męczarniach - swojego syna. Ja z tym mam też problem.

Chyba, że weźmie się pod uwagę to co sugeruje pytaniami Pitupitu. Wtedy kilka pytań się wyjaśnia, ale rodzą się noweWink
Na przykład mi rozjaśnia czemu Bóg tolerował ofiarę ze swojego Syna, a sam zakazał składania ofiar z ludzi, no i pokazał we własnej Osobie, jak trzeba żyć i co jest w życiu ważne i sam to życie poświęcił i przez to pokazuje, że nieprawdziwe są opinie, jakoby był mściwy, zawistny, zły i tylko wymagający. Wymaga od nas, ale i siebie nie oszczędził.
Trochę to skomplikowane, jak dla mnie i nie do końca to rozumiem więc nie będę budził lwa, póki coWink

Cytat:Swoją drogą ciekawe, dlaczego nie rozumiał misji Mesjasza - czy tak bardzo zależało Mu na tym, aby został między swoimi uczniami, czy rzeczywiście przemawiał w tamtym momencie przez niego szatan.

Pewnie dlatego, że rozumiał nadejście Mesjasza i jego działanie podobnie jak Eliahu i Powała.
Przyjdzie Mesjasz i zaprowadzi porządek i to będzie widoczne i namacalne, jak napisano u Izajasza, a nie widmowe, rozciągnięte w czasie i w przyszłości.
#7
Po prostu Bóg tak umiłował świat, że musiał samego siebie, samemu sobie złożyć w ofierze, by uratować przed samym sobą ludzkość którą sam stworzył.

Czego można tu nie rozumieć?
#8
Bardzo zgrabnie to kolega ujął

Bóg nie stworzył człowieka po to, aby ten grzeszył na potęgę.
Już raz, zdaje się nie uratował ludzkości przed swoim gniewem za ich grzechy i wytopił wszystko, oprócz tego, którego obdarzył łaską. Obiecał, że więcej tego nie zrobi, mimo że:
wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe
Po prostu Bóg tak umiłował świat, że znając niemoc ludzi i tendencje do grzechu, dał im szansę na zbawienie w postaci Jezusa Chrystusa.
Kto chce, szansę wykorzysta, a kto nie chce, to nie chce
#9
(2017-02-13, 09:55 PM)Przemeks napisał(a): Poniewiera mi się po głowie elementarne pytanie.  :blush:  Rozumiem, że Bóg chciał uratować ludzkość przed śmiercią. Nie rozumiem jednak dlaczego potrzebował do tego śmierci doskonałego człowieka. Nie było innej drogi do zbawienia ludzkości niż śmierć niewinnego człowieka?

Jezus Zbawiciel wzór człowieka dla człowieka. Poniósł śmierć w zastępstwie człowieka, za czynienie myślami, słowami i uczynkami destrukcyjnych falowych zakłóceń w oddziaływaniach informacyjnych, wszelkich rodzajów informacji ze wszechinformacją we wszechinformacji. Aby za czynienie destrukcyjnych falowych zakłóceń w systemie duchowo - informacyjnym, nie poniósł wiecznej śmierci, ból, cierpienie, strach, przerażenie etc..., które trwałyby wiecznie. Ale żył wiecznie w nowym systemie duchowo - informacyjnej całości (Obj. 21)
#10
(2017-02-26, 07:33 PM)blessing-rene napisał(a):
(2017-02-13, 09:55 PM)Przemeks napisał(a): Poniewiera mi się po głowie elementarne pytanie.  Blush  Rozumiem, że Bóg chciał uratować ludzkość przed śmiercią. Nie rozumiem jednak dlaczego potrzebował do tego śmierci doskonałego człowieka. Nie było innej drogi do zbawienia ludzkości niż śmierć niewinnego człowieka?

Jezus Zbawiciel wzór człowieka dla człowieka. Poniósł śmierć w zastępstwie człowieka, za czynienie myślami, słowami i uczynkami destrukcyjnych falowych zakłóceń w oddziaływaniach informacyjnych, wszelkich rodzajów informacji ze wszechinformacją we wszechinformacji. Aby za czynienie destrukcyjnych falowych zakłóceń w systemie duchowo - informacyjnym, nie poniósł wiecznej śmierci, ból, cierpienie, strach, przerażenie etc..., które trwałyby wiecznie. Ale żył wiecznie w nowym systemie duchowo - informacyjnej całości (Obj. 21)
Brzmi cudnie! A teraz, jeśli łaska, przełóż to z polskiego na nasze...
„Szlachet­ny człowiek wy­maga od siebie, pros­tak od innych.”
Kong Qiu znany jako Konfucjusz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości