Wiem z kontekstu, że w mnogiej.
I chrześcijańscy tłumacze też wiedzą bo tłumaczą "potomstwo" (np. BT).
Chodzi o to, że on czyni argument z tego, że pismo rzekomo "Pismo nie mówi: I potomkom - jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu", a takiego czegoś nie da się dopatrzeć w tym tekscie.
Paweł sugeruje, że Tora mogła wspomnieć o "potomkach" ale zamiast tego mówi "potomek" a to jest zwykła bzdura.
Po pierwsze kontekst, po drugie nikt nigdy nie tłumaczy "zera" jako "potomek". Nawet chrześcijanie.
"I am a sheppard. I take care of my masters sheep."
Interpretacja w stylu Pawła: Na pewno on pilnuje tylko jednej owcy gdyż napisane jest "sheep", a nie "sheeps".
Jaką ocenę z angielskiego dostałby uczeń który by coś takiego napisał?
Chodzi o to, że wyraz "zera" jest wyjątkiem i sprawia wrażenie, że jest w liczbie pojedynczej.
99% słów w l.m. ma końcówkę -im tak jak w angielskim -s. Komuś kto zna język bardzo powierzchownie może się wydawać, że w l.mn. powinno być "zeraim". Ale to niestety jest wyjątek.
Wyjątek którego Paweł nie znał.
I chrześcijańscy tłumacze też wiedzą bo tłumaczą "potomstwo" (np. BT).
Chodzi o to, że on czyni argument z tego, że pismo rzekomo "Pismo nie mówi: I potomkom - jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu", a takiego czegoś nie da się dopatrzeć w tym tekscie.
Paweł sugeruje, że Tora mogła wspomnieć o "potomkach" ale zamiast tego mówi "potomek" a to jest zwykła bzdura.
Po pierwsze kontekst, po drugie nikt nigdy nie tłumaczy "zera" jako "potomek". Nawet chrześcijanie.
"I am a sheppard. I take care of my masters sheep."
Interpretacja w stylu Pawła: Na pewno on pilnuje tylko jednej owcy gdyż napisane jest "sheep", a nie "sheeps".
Jaką ocenę z angielskiego dostałby uczeń który by coś takiego napisał?
Chodzi o to, że wyraz "zera" jest wyjątkiem i sprawia wrażenie, że jest w liczbie pojedynczej.
99% słów w l.m. ma końcówkę -im tak jak w angielskim -s. Komuś kto zna język bardzo powierzchownie może się wydawać, że w l.mn. powinno być "zeraim". Ale to niestety jest wyjątek.
Wyjątek którego Paweł nie znał.