@konq
W pewnym sencie, bo tak sensu stricte nie ma w hebrajskim takiej formy majestatu.
A co do autonomicznego udziału, to właśnie to Elohim oznacza właściwie zawsze coś co reprezentuje Boga.
Jeśli chodzi o rozdzielność płci, to pismo mie mówi, że z tej rozdzielności wynika to podobieństwo do Boga.
Chodzi o to, że najpierw jest Adam stworzony na podobieństwo a potem z adama powstaje kobieta, czyli można wnioskować, że ta kobietacość była w adamie a więc podobieństwo obejmowało też kobiecość.
A najważniejsze jest to, że użyte słowo nie oznacza, właściwie płci, czyli sex. tylko rodzaj czyli 'gender'. Słowa te kiedyś były w starych bibliach tłumaczone nie jako mężczyzna i kobieta tylko jako 'mąż' i 'mężyna' bo tłumacze chcieli pokazać, że mają ten sam źródłosłow.
Zwierząt nigdy się tak nie nazwya.
Z drógiej strony biblia nazywa człowieka tak samo jak zwieżęta słowem 'nefesz chaja', czyli dosłownie 'istota żywa', więc nie jest wcale bluźnierstwem powiedzieć, że dualizm płci odróżnia ludzi w jakiś szczególny sposób.
To co czyni podobnym do boga to raczej zdolność tworzenia nowych rzeczy.
Cytat:Czy w takim razie nie powinno się traktować tej formy jako liczbę mnogą majestatu, tj. "My Król czynimy...". Taka aluzja w nawiasie sugeruje, że anioły miały autonomiczny udział w tworzeniu człowieka.W pewnym sensie tak. Kiedy król mówi my, to mówi w imieniu całego dworu, czy nawet państwa. Aniołów się uważa metoforycznie jako taki 'dwór' boga.
W pewnym sencie, bo tak sensu stricte nie ma w hebrajskim takiej formy majestatu.
A co do autonomicznego udziału, to właśnie to Elohim oznacza właściwie zawsze coś co reprezentuje Boga.
Jeśli chodzi o rozdzielność płci, to pismo mie mówi, że z tej rozdzielności wynika to podobieństwo do Boga.
Chodzi o to, że najpierw jest Adam stworzony na podobieństwo a potem z adama powstaje kobieta, czyli można wnioskować, że ta kobietacość była w adamie a więc podobieństwo obejmowało też kobiecość.
A najważniejsze jest to, że użyte słowo nie oznacza, właściwie płci, czyli sex. tylko rodzaj czyli 'gender'. Słowa te kiedyś były w starych bibliach tłumaczone nie jako mężczyzna i kobieta tylko jako 'mąż' i 'mężyna' bo tłumacze chcieli pokazać, że mają ten sam źródłosłow.
Zwierząt nigdy się tak nie nazwya.
Z drógiej strony biblia nazywa człowieka tak samo jak zwieżęta słowem 'nefesz chaja', czyli dosłownie 'istota żywa', więc nie jest wcale bluźnierstwem powiedzieć, że dualizm płci odróżnia ludzi w jakiś szczególny sposób.
To co czyni podobnym do boga to raczej zdolność tworzenia nowych rzeczy.