(2015-09-13, 05:33 PM)Konq napisał(a):(2015-09-13, 03:34 AM)Eliahu napisał(a): Tak jak większość ateistów. (celowa złośliwość, pszepraszam)
No i po co było wilka wywoływać
Wydaje mi się, że ateizm ma akurat tę właściwą interpretację Biblii, czyli należy jej słowa interpretować zgodnie z wymogami dziejów, w których została napisana. Jak sam jednak napisałeś - nie jest jasne, kiedy te słowa zostały napisane i przez kogo, pozostaje więc tylko hipoteza, a ta nie może być wykładnią Biblii, czyli tego "co autor miał na myśli".
Denerwuje mnie często jak się pisze "Ateiści mają własną interpretację słów Jezusa". To bzdura. Ateizm stoi w przekonaniu, że najpierw należałoby udowodnić, że taka postać w ogóle istniała, potem czy opisane wydarzenia miały miejsce, a dopiero potem interpretować jego słowa. Póki co nic związane z Jezusem nie jest jasne, a nawet występuje zbyt wiele sprzeczności z innymi wydarzeniami historycznymi, żeby uznać w ogóle Ewangelie za jakiś dokument. To samo dotyczy także Starego Testamentu.
https://www.youtube.com/watch?v=rvZwAuQFP7Q