2016-06-20, 05:33 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-06-20, 05:36 PM przez Przemeks.
Powód edycji: błąd w wyrazie
)
1. Czy naukowcy doszli już do tego, jak bardzo spokrewnione muszą być ze sobą zwierzęta, żeby zawsze wydać płodne potomstwo? Weźmy na to wróble. Czy istnieje jakiś przedział, w którym wspólne geny nie mogą być zbyt bliskie, aby zwierzęta jednocześnie zmieniały swoje cechy i nie stawałyby się bezpłodne? Piszesz, że bezpłodność nie jest jednak regułą. No nie jest, bo większość gatunków wydaje płodne potomstwo.
2. Dlaczego pomimo zapewne dużego pokrewieństwa legwany morskie (smoki z Galapagos) nie przestały być płodne?
3. Mógłbyś napisać prościej co oznacza "wspólna pula genetyczna jest różnicowana w innych kierunkach"?
4. Zaciekawiło mnie to co piszesz o pokrewieństwie człowieka i ryby. Jak to możliwe, że człowiek jest bardziej spokrewniony z innymi rybami, niż one ze sobą? Może naukowcy kierują się złymi przesłankami analizując kod DNA?
5. Sorry, jeśli kręcimy się w kółko. Staram się wszystko "przetrawić" i nie zadawać tych samych pytań.
2. Dlaczego pomimo zapewne dużego pokrewieństwa legwany morskie (smoki z Galapagos) nie przestały być płodne?
3. Mógłbyś napisać prościej co oznacza "wspólna pula genetyczna jest różnicowana w innych kierunkach"?
4. Zaciekawiło mnie to co piszesz o pokrewieństwie człowieka i ryby. Jak to możliwe, że człowiek jest bardziej spokrewniony z innymi rybami, niż one ze sobą? Może naukowcy kierują się złymi przesłankami analizując kod DNA?
5. Sorry, jeśli kręcimy się w kółko. Staram się wszystko "przetrawić" i nie zadawać tych samych pytań.