Cytat:Powiedz mi jak ty to sobie wyobrażasz bo albo ktoś stworzył człowieka albo powstał sam z siebie.
...albo może ani to, ani to, ale powstał w wyniku naturalnych procesów? :-)
Cytat:I dlaczego prawie wszędzie jest DNA lewoskrętne? Gdyby organizmy powstawały z materii nieożywionej to powinno być mniej więcej pół na pół.
Tak by może było, gdyby życie cały czas powstawało z materii nieożywionej, i zajmowało kolejne nisze biologiczne. Ale tak nie jest. Całe życie to kopie z kopii z kopii dawnego organizmu, który już był "skręcony" w prawo, więc też jesteśmy wszyscy prawoskrętni.
https://weglowy.blogspot.com/2014/09/pra...sadze.html
Cytat:I czy logicznym jest, że z jednokomórkowca powstał organizm wielokomórkowy?
A czemu by nie? Przecież organizmy jednokomórkowe mnożą się przez podział. Po podziale mogą utworzyć kolonię. Współpraca w takiej kolonii może spowodować, że opłacalny jest podział zadań, a więc taki sposób replikacji, że jedne komórki potomne mają inne funkcje od reszty. I tak sobie to pomału idzie w stronę czegoś, co najłatwiej rozumieć jako pojedynczy organizm.
Cytat:Chodziło mi o to, że rzadko występują mutacje zmieniające kolor oczu a nie o to czy jakie oczy są popularne w społeczeństwie.
Same zmiany nie muszą być bardzo częste, skoro ich efekty zostają i potem występują często w genach ludzi. Czekając na moment, w którym okażą się pozytywne lub negatywne, żeby zadziałał dobór naturalny.
Cytat:Mówisz, że materia nieożywiona nie może ewoluować więc jakim cudem z materii nieożywionej mogła powstać ożywiona
Nie powiedziałem, że materia nieożywiona nie może ewoluować. Przeczytaj jeszcze raz. Podałem nawet przykłady rzeczy nieożywionych, które ewoluują.
Ewoluuje wszystko to, co się może replikować ze zmianami i co podlega selekcji. Z materii nieożywionej tę właściwość mają niektóre substancje chemiczne, a na pograniczu ożywionej i nieożywionej - wirusy.
Poza tym przypominam, że mówiliśmy o ewolucji biologicznej. Mnie osobiście nie obchodzi, czy wg ciebie pierwszą komórkę ktoś zaprojektował, czy przyleciała z kosmosu, czy też powstała z pierwotnej zupy
Cytat:Z ciekawości chętnie przeczytam co o tym napiszesz, ale powiedz sam, czy bardziej rozsądne od wiary w Boga byłoby budowanie przekonań na jakimś datowaniu, którego podstawy muszą opierać się na założeniach, których nie można sprawdzić?
Tu dwie sprawy.
Jedna: zaproponowałem ci wyżej jak to możemy sprawdzić. Jeżeli w podanym przez ciebie roku globalny potop rozsynchronizował metody datowania, to dla próbek starszych od tej daty będą dawać rozbieżne wyniki. Jeśli natomiast nadal będą dawać takie same, to albo nie było potopu, albo nie rozsynchronizował.
A po drugie to przecież można wierzyć w Boga a nie wierzyć w potop, więc twój dylemat jest fałszywy.
A jeszcze w sumie trzecie. To nie jest tylko kwestia datowania. Jest dużo więcej argumentów. Sporo udało się pokazać w tym wątku, ale nawet to jest tylko wierzchołek góry lodowej.
Więc dla mnie to nie jest kwestia datowanie vs Bóg. Tylko raczej materiał dowodowy vs pewna specyficzna i obarczona problemami interpretacja Biblii. Z którą to interpretacją nie zgadza się nawet większość chrześcijan i Żydów.