2020-10-03, 12:56 PM
Powracając do tematu ewolucji gryzie mnie, chyba nieustannie, jedna rzecz. No, może kilka rzeczy.
1. Nie przekonuje mnie to, że z jednego - umownego - gatunku - powstaje drugi gatunek.
2. Skoro naukowcy nie są pewni gdzie zaczyna się jeden gatunek, a gdzie drugi, to dlaczego twierdzą, że z 1. powstał 2.
3. Wbrew obiegowym opiniom to właśnie obserwacja krzyżowania się zwierząt tego samego gatunku dowodzi, że dziedziczy ona cechy swoich przodków.
Nie ma chyba żadnej rasy psów która miała by cechy delfina lub flądry.
1. Nie przekonuje mnie to, że z jednego - umownego - gatunku - powstaje drugi gatunek.
2. Skoro naukowcy nie są pewni gdzie zaczyna się jeden gatunek, a gdzie drugi, to dlaczego twierdzą, że z 1. powstał 2.
3. Wbrew obiegowym opiniom to właśnie obserwacja krzyżowania się zwierząt tego samego gatunku dowodzi, że dziedziczy ona cechy swoich przodków.
Nie ma chyba żadnej rasy psów która miała by cechy delfina lub flądry.