Wystąpiły następujące problemy:
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$today_rel - Line: 476 - File: inc/functions.php PHP 8.2.14 (Linux)
File Line Function
/inc/class_error.php 153 errorHandler->error
/inc/functions.php 476 errorHandler->error_callback
/global.php 490 my_date
/showthread.php 28 require_once




Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego nie obchodzimy "Świąt Bożego Narodzenia"?
#36
(2016-12-28, 08:13 PM)danielq napisał(a): @Konq, nie wolałbyś by ludzie wspominali w dniu codziennym, to że dobry z ciebie kumpel/człowiek/pracownik/sportowiec/mąż jest i był, zamiast tego by z chwilą wyskoczenia daty na kalendarzu czuli się zobowiązani do odstawiania jakichś obrzędów, szopek albo nawet jedzenia czy picia, czy dawania wymuszonego zwyczajem prezentu?
[...]
A prezenty to wolisz wymuszone okazją czy dawane spontanicznie?

Wolałbym - może dziwny jakiś jestem Smile - by zostały po mnie w pamięci bliskich jakieś fajne wspomnienia, które będą się przypominały przy okazji rzeczy które razem robimy niż celebrowanie jakiejś daty. Porażką by było totalną gdyby ktoś przypominał sobie o mnie tylko w dniu moich urodzin...albo śmierci. Żałosne by to było!

No właśnie: nie wolałbym! Po pierwsze to to samo co jeść czekoladę codziennie, po jakimś czasie zaczynasz po prostu czekolady nienawidzić i tyle. Po drugie takie postępowanie musi być obopólne, albo nawet wielostronne, a wolałbym chociaż ten jeden dzień w roku być szczególnie wyróżniony pośród innych. I nie chodzi o to, że z chwilą wyskoczenia daty w kalendarzu ktoś ma obowiązek się do czegoś zmuszać. Po prostu chciałbym, aby przez cały rok ktoś się zmuszał do tego, żeby mi nic nie podarować.

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiesz, ale w pracy nie chciałbym dostawać stałej premii co miesiąc. Wolałbym, aby ta część mojego wynagrodzenia była mi właśnie wypłacana w zależności od tego, jak na nią zapracuję. Wiem wtedy nie tylko jak bardzo szef ceni to co zrobiłem (po wysokości premii), ale także jak bardzo wyróżniam się na tle innych pracowników. To samo dotyczy urodzin. Nie oczekuję od nikogo prezentu, ale dobry prezent jest oznaką tego że ktoś ceni moją przyjaźń i rozumie moje potrzeby lub zainteresowania. I to cenię u przyjaciół.

(2016-12-28, 08:13 PM)danielq napisał(a): Jak byś się czuł gdyby na wszystkich twoich urodzinach i rocznicach urodzin traktowali cię jak dzieciaka i oprócz zaśpiewania ci kołysanki nikt by na ciebie nie zwracał uwagi tylko wszyscy zajmowali się głównie sobą? Jak byś się czuł gdyby obchodzili to w dniu twojego wroga według jego zwyczajów i instrukcji?

Trzeci raz ci przypominam, że "urodziny" to nie to samo co "rocznica urodzin". Oba wydarzenia to jubileusze, ale obchodzi się je z powodu innych okazji. Rocznica urodzin Jezusa, czyli "Boże Narodzenie" to nie prywatna impreza Jezusa. Wydarzenie to oznacza początek jakiejś ery i jego konsekwencje, a nie kolejny rok życia.

W przypadku urodzin jest odwrotnie. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś urządzał imprezę z okazji urodzenia nowego dziecko (pomijając "pępkowe", w którym raczej docenia się bardziej rodziciela niż noworodka). Każde kolejne urodziny są jednak imprezą o indywidualnych obchodach, nie związanych z samym faktem urodzenia się.

Co do "Jak byś się czuł gdyby obchodzili to w dniu twojego wroga według jego zwyczajów i instrukcji". Ja, w przeciwieństwie do Boga, zazdrosny i zawistny nie jestem. Jeśli te zwyczaje byłyby na moją korzyść to dlaczego nie. A jeśli chodzi o instrukcje to i tak urodziny obchodzi się zazwyczaj według odgórnych tradycji. Gorzej jakby ktoś zaczął zmieniać tradycję w stylu "ja robię urodziny bez alkoholu" tylko dlatego, że "mój największy wróg" zrobił imprezę z alkoholem. W zasadzie to zasada jest raczej taka, że skoro "mój największy wróg" kupił dziecku na urodziny rower, to ja swojemu kupię quada.

(2016-12-28, 08:13 PM)danielq napisał(a): Konq, spróbuj kiedyś zaprosić znajomych bez okazji "zaprosić przyjaciół, wypić jakiś alkohol, itp." I czas się znajdzie i fajnie może być.

Może fakt, że u Świadków Jehowy nie obchodzi się urodzin, sprawia po prostu, że ich nie rozumiecie. Ja na przykład nie potrafię sobie wyobrazić takiego postępowania "Przyjdź do mnie w poniedziałek, napijemy się, pośpiewamy, ale 14 kwietnia masz zakaz do mnie przychodzić, bo ja urodzin nie obchodzę". Rodzi się pytanie: Czy ja przypadkiem nie obrażam tej osoby?

I jeszcze jedno pytanie:

Trochę uciekłeś od tych urodzin Heroda. W którym miejscu Biblia krytykuje grzeszność tej imprezy? W źródłach, które przedstawiłeś nie wynika wprost, że była to impreza czysto pogańska? W jakimś innym miejscu Biblia mówi, że to grzech?


Wiadomości w tym wątku
RE: Dlaczego nie obchodzimy "Świąt Bożego Narodzenia"? - przez Konq - 2016-12-29, 03:44 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości