Wystąpiły następujące problemy:
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$today_rel - Line: 476 - File: inc/functions.php PHP 8.2.14 (Linux)
File Line Function
/inc/class_error.php 153 errorHandler->error
/inc/functions.php 476 errorHandler->error_callback
/global.php 490 my_date
/showthread.php 28 require_once
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$no_voting_permission - Line: 634 - File: showthread.php PHP 8.2.14 (Linux)
File Line Function
/inc/class_error.php 153 errorHandler->error
/showthread.php 634 errorHandler->error_callback




Ankieta: W jakim języku powinien Martin publikować swoje twory?
Po polsku. Polski ma priorytet. Bo szkoda nie wyrzystywać tego potencjału co już jest.
0%
0 0%
Po polsku, ale dodawać coraz więcej in English. Żaden język nie ma priorytetu.
36.36%
4 36.36%
In English głównie i dużo rozmaitości. Siać wszędzie, bo nigdy nie wiadomo co wyrośnie.
54.55%
6 54.55%
English i tylko pod God Ain't Idiot. Tylko to, co się wiąże z tematyką. Żeby nie rozpraszać sił.
9.09%
1 9.09%
Razem 11 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Quo vadis, Martin?
#18
(2017-02-07, 03:30 AM)Gerald napisał(a):
(2017-02-09, 02:23 PM)Martin napisał(a):
(2017-02-07, 03:30 AM)Gerald napisał(a): Nawet dla jednej osoby warto.
Jak ma dojść to dojdzie, a jak nie to nie.

No właśnie nie warto - ze względu na koszt alternatywny. Choinka, muszę kiedyś przypowieść o tym napisać.
O, zapiszę sobie.
Przypowieść o koszcie alternatywnym.

Ważniejszy głos Boga czy ludzi? Robisz badania marketingowe? A po co? Co mówł Piotr?

Piotr mówił: nie będziesz robić badań marketingowych!
Poza tym mówił: mistrzu, nigdy się ciebie nie zaprę! Różnie rzeczy mówił. Nie wiem o które chodzi.

Ale wiem, że głupi jest ten, kto jest pewny siebie tak bardzo, że nie chce słuchać innych. To nie jest zaufanie do Boga, tylko arogancja.

Nie rozumiem dlaczego nie miałbym rozmawiać z ludźmi, dlaczego ich nie pytać. Jest coś niepokojącego w postawie "nikogo nie pytam, z nikim nie rozmawiam, bo ja wiem najlepiej co Bóg mówi". To w końcu z Biblii pochodzi cytat "gdzie nie ma narady, nie udają się zamysły; lecz gdzie jest wielu doradców, tam jest powodzenie".

Jezus wysyłał uczniów w parach, a nie pojedynczo. Zachęcał, żeby go prosić we dwóch albo trzech, nie wyłącznie samemu. A jeżeli zwracanie uwagi na innych jest głupim pomysłem, to dlaczego Jezus wziął chrzest?

Nawet jeżeli wiesz dokładnie co robić, nie znaczy to, że nie warto posłuchać co inni mają do powiedzenia na ten temat. Arogancja i lekceważenie ludzi to nie jest owoc naśladowania Jezusa.

Ja tych opinii słucham nie są po to, żeby inni zdecydowali za mnie. Słucham, bo mi to pomaga na wiele różnych sposobów. Nikt nie będzie dobrym publicystą, kto nie rozumie jak ludzie myślą. Chcesz skutecznie na innych wpływać - nie unikaj okazji żeby ich posłuchać. Tak to widzę.

(2017-02-07, 03:30 AM)Gerald napisał(a): Koszt alternatywny? Chęnie połucham. Paweł chętnie oddawał swoje zbawienie za swoich braci Żydów. Uważasz że nie warto dla jednego? Bo nie bardzo rozumiem?

Nie warto dla jednego, jeżeli robiąc co innego, mógłbyś to zrobić dla dziesięciu.
Wolę się upewnić, że za rogiem nie stoi coś, za co mógłbym się wziąć z lepszym wynikiem.
Teraz tego nie widzę.
Ale nie jestem tak arogancki, żeby uważać, że jak czegoś ja nie widzę, to znaczy, ze tego nie ma.

Dlatego pytam innych. Może ktoś widzi coś, czego ja nie widzę. Może Bóg dobija się do mnie, a ja nie umiem usłyszeć, bo jestem zafiksowany na czymś. Rozmowy z innymi dużo rzeczy mogą pomóc odkryć, dużo poukładać, jaśniej coś widzieć.

Przy każdym większych decyzjach warto pogadać o tym z kimś. Nawet jak się już wie co robić. Zwłaszcza jak się wie co robić.

Najlepiej to w ogóle się skonfrontować z kimś, kto cię zniechęca, nie zgadza się z tobą albo usiłuje wyperswadować. To jest próba, która pokazuje siłę własnego przekonania.

(2017-02-07, 03:30 AM)Gerald napisał(a): Powiem Ci co myślę 
Jak zaczynałeś Odwyk 10 lat temu kogo pytałeś o zdanie? Ludzi czy Boga? Wróć do początku i złapiesz świeżość. Opinie Boga s ważne. Opinie ludzi to ułuda. Opinie ludzi miej serdecznie w du... . Moją też

Nie, nie mam. Twojej też.

Zwłaszcza twojej, bo masz punkt widzenia odległy od mojego. I z tego punktu widzenia w ogóle nie patrzyłem, a teraz mogę popatrzeć.

A jak byś słuchał, to byś pamiętał kogo pytałem o zdanie jak zaczynałem Odwyk, bo mówiłem o tym przy różnych okazjach.

No więc nikogo nie pytałem i nikogo nie słuchałem. Zacząłem, bo mi się nudziło gadanie o pierdołach i chciałem spróbować jak wyjdzie coś bardziej poważnego - beznadziejny powód. Ale wcale nie jestem zadowolony, że nikogo nie pytałem. Byłem za z jednej strony za bardzo niepewny siebie a z drugiej za bardzo arogancki. To pierwsze mi zostało niestety, ale przynajmniej z drugim jest lepiej.

Opinie Boga można często usłyszeć w opiniach ludzi.

Jedną historię zacytuję, bo w tym kontekście pouczająca jest. To jest historia Gedeona, fragment kiedy Bóg powiedział komuś, żeby poszedł posłuchać innych. Takich przypadków jest w Biblii dużo, ale ta jest jedna z ciekawszych:

Tejże nocy rzekł Pan do Gedeona: Wstań, wtargnij do obozu, gdyż wydałem go w ręce twoje.

Lecz jeżeli się boisz wtargnąć, to podejdź najpierw wraz ze swoim giermkiem Purą pod obóz
i posłuchaj, co tam mówią, a potem nabierzesz otuchy i wtargniesz do obozu. Poszedł tedy wraz ze swoim giermkiem Purą aż ku samym zbrojnym, którzy byli na skraju obozu.
Midiańczycy zaś i Amalekici oraz synowie wschodu rozłożyli się wszyscy w dolinie w takiej ilości jak szarańcza, a ich wielbłądów było bez liku, jak piasku nad brzegiem morza.
A gdy Gedeon tam podszedł, oto jeden wojownik opowiadał swojemu towarzyszowi, co mu się śniło. Mówił: Oto śniło mi się, że bochenek jęczmiennego chleba wtoczył się do obozu Midiańczyków, dotarł do namiotu i ugodził weń tak, że się obalił i całkowicie przewrócił, i namiot upadł.
A towarzysz jego odpowiedział: Nic to innego jak tylko miecz Gedeona, syna Joasza, męża izraelskiego; Bóg wydał w jego ręce Midiańczyków i cały obóz.
Gdy tedy Gedeon usłyszał opowiadanie tego snu i jego wykład, oddał cześć Bogu, potem powrócił do obozu izraelskiego i rozkazał: Wstańcie, gdyż Pan wydał w wasze ręce obóz Midiańczyków.
[ Sdz 7:9 - Sdz 7:15 ]


Wiadomości w tym wątku
Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-02, 04:54 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez gronostaj - 2017-02-03, 05:02 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-03, 06:27 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Zabor - 2017-02-03, 06:31 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Sylwek - 2017-02-03, 09:58 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-04, 11:57 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Lukszmar - 2017-02-04, 07:39 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez KarolinaH - 2017-02-05, 11:34 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-05, 12:56 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez introvertyk - 2017-02-05, 06:40 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez mci - 2017-02-06, 09:33 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Gerald - 2017-02-07, 03:30 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-09, 02:23 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Gerald - 2017-02-10, 02:16 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-10, 01:08 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez mieskot - 2017-02-07, 11:03 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Przemeks - 2017-02-08, 06:23 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-09, 02:36 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Gerald - 2017-02-16, 11:04 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-16, 11:43 AM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Martin - 2017-02-17, 01:14 PM
RE: Quo vadis, Martin? - przez Gerald - 2017-02-17, 03:43 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości