Całkiem sporo o tym jest w Biblii. Jezus nazwał to znakiem Jonasza (Mat 12:39,40, Łuk 11:29) Nie działo się to "z automatu" jak wtedy wierzyli już poganie lecz wymagało działania Boga, który Jezusa wskrzesił.
Uczniowie zanotowali wypowiedzi Jezusa gdy zapowiadał, że zostanie wskrzeszony po 3 dniach i z przekonaniem informowali o tym innych po tym jak miało to już miejsce.
Np: Mat 16:21; 17:23; 20:19;
Marka 8:31
Łukasza 9:22; 18:33; 24:46
1Kor 15:4
Zgodne jest to z tym co Biblia mówi o zmartwychwstaniu. Nie pasuje zupełnie do przekonań jakoby po śmierci automatycznie jakaś część człowieka odłączała się i "szła" do nieba.
Co ciekawe to do nieba wg Biblii udał się jeszcze później. MbS pisał o tym w jakimś wątku.
Uczniowie zanotowali wypowiedzi Jezusa gdy zapowiadał, że zostanie wskrzeszony po 3 dniach i z przekonaniem informowali o tym innych po tym jak miało to już miejsce.
Np: Mat 16:21; 17:23; 20:19;
Marka 8:31
Łukasza 9:22; 18:33; 24:46
1Kor 15:4
Zgodne jest to z tym co Biblia mówi o zmartwychwstaniu. Nie pasuje zupełnie do przekonań jakoby po śmierci automatycznie jakaś część człowieka odłączała się i "szła" do nieba.
Co ciekawe to do nieba wg Biblii udał się jeszcze później. MbS pisał o tym w jakimś wątku.