2017-04-18, 12:20 PM
(2017-04-18, 06:50 AM)Gerald napisał(a):(2017-03-24, 08:43 PM)Konq napisał(a): Kreacja czy Ewolucja
***
Na zakończenie mała uwaga specjalnie dla Geralda, który poruszył podobny wątek przy okazji poprzedniego filmu:
Cytat:03:21 - 04:02Zaciekawiło mnie w tym wywodzie po co Bóg posiada zdolności umysłowe człowieka? Człowiek ma rozum i to jest OK, potrafi dzięki temu zrozumieć świat, to też może być OK, ale po co Bogu potrzebne jest zrozumienie o tym, jak działa świat, a zwłaszcza jak działa on sam? Osobiście uważam ten fragment Biblii za najbardziej pyszne stwierdzenie w historii ludzkości. To właśnie takie antropocentryczne podejście często nie pozwala ludziom zaakceptować wielu odkryć naukowych.
Uważam że o to m. in. chodzi w Księdze Rodzaju, gdzie powiedziane jest, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Posiadamy zdolności umysłowe, dzięki którym możemy próbować zrozumieć świat oraz Boga.
W każdym razie na podobnej logice opiera się cała chęć autorów filmów do pogodzenia tematu Biblii i Nauki, a zwłaszcza na wysuwaniu dziwnych teorii o zastępowaniu, które więcej problemów mają z samą teologią niż z nauką.
A dziękuję
Tylko jedno pytanie bo oglądnąłem sobie przytoczony przez Ciebie fragment.
Mówisz, że zaciekawiło Cię po co Bóg posiada zdolności umysłowe człowieka.
Posłuchałem ze 4 razy i jakoś nie stwierdziłem, aby ta pani postawiła taką tezę...
Nie wiem, może coś przeoczyłem, może tłumaczenie nie takie.
Ja zrozumiałem, że pani mówi o tym, że to ludzie są stworzeni na podobieństwo Boga i to ludzie mają zdolności umysłowe od Boga, ale nie Boga
Jesteśmy stworzeni na podobieństwo, ale nie jesteśmy bogami...., no w jakiejś części jesteśmy. Ale do pełni, to jakby daleko
Ty zrozumiałeś to inaczej?
Właściwie to dokładnie to można odczytać z tego fragmentu. Faktem jest, że zdolności umysłowe wynikają tylko i wyłącznie z pracy mózgu. Zdolności te są baaardzo ograniczone i jakkolwiek je będziemy definiować, to w żaden sposób nie będą odpowiadały temu jak to robi istota znacznie wyżej od nas postawiona na drabinie ewolucji rozumu. Nie można w takim wypadku twierdzić, że możemy taką istotę zrozumieć, posiadając tylko część jej zdolności umysłowych. Szympans także posiada część zdolności umysłowych człowieka, ale człowieka raczej nie potrafi zrozumieć.
Jeśli więc człowiek posiada zdolności do analizy świata "na podobieństwo Boga" to Bóg posiada je takie same, a jeśli posiada je inne to zdolności człowieka nie są "na podobieństwo Boga". Chyba, że potrafisz mi to wytłumaczyć jaśniej? Bo ta pani wyraźnie mówi, że dzięki naszym zdolnościom umysłowym możemy zrozumieć Boga (albo raczej próbować). Jakoś jednak nie potrafię sobie wyobrazić, dlaczego Bóg miałby co jakiś czas wybijać określony gatunek i stwarzać w te miejsce podobny tylko trochę zmieniony. Jakaś "niedoskonałość planu", czy może "zabawa ze zmiennymi warunkami", żeby uatrakcyjnić życie człowiekowi na przestrzeni dziejów?