@Konq
Dobry przykład podałeś.
Jeśli konkretny tekst nie daje odpowiedzi na pytanie, to nie ma znaczenia, jak nazwie się formułę, w jaką został "ubrany".
Dotyczy to każdej tematyki.
Innymi słowy - jest to przysłowiowy przerost formy nad treścią.
A mi konkretnie chodzi o to, skąd wzięło się życie
I - przepraszam - ale dokładnie o to.
Odpowiedzi podobne do tych, które stosuje student podczas egzaminu ustnego, gdy nie zna odpowiedzi na pytanie, zupełnie mnie nie satysfakcjonują.
Gdzie napisałam, iż Jezus mówił gdzieś, że Big Bangu nie było ?
Ale jeśli Ty sobie nie przypominasz, żeby Jezus tak nie powiedział, to rozumiem, że możesz wskazać źródło, gdzie powiedział, że Big Bang był?
Dobry przykład podałeś.
Jeśli konkretny tekst nie daje odpowiedzi na pytanie, to nie ma znaczenia, jak nazwie się formułę, w jaką został "ubrany".
Dotyczy to każdej tematyki.
Innymi słowy - jest to przysłowiowy przerost formy nad treścią.
A mi konkretnie chodzi o to, skąd wzięło się życie
I - przepraszam - ale dokładnie o to.
Odpowiedzi podobne do tych, które stosuje student podczas egzaminu ustnego, gdy nie zna odpowiedzi na pytanie, zupełnie mnie nie satysfakcjonują.
Gdzie napisałam, iż Jezus mówił gdzieś, że Big Bangu nie było ?
Ale jeśli Ty sobie nie przypominasz, żeby Jezus tak nie powiedział, to rozumiem, że możesz wskazać źródło, gdzie powiedział, że Big Bang był?