Przeczytaj to co ewangelie i listy mówią o śmierci Jezusa. Śmierć była wynikiem egzekucji. Nie była następstwem grzechu, Nie umarł w konsekwencji jakiejś choroby albo starości będącej skutkiem grzechu.
Ludzka medycyna umożliwia umieszczenie zapłodnionej komórki w łonie matki a także ochronę rozwijającego się życia dziecka przed niektórymi chorobami matki.
Dla Stwórcy dysponującego nieporównanie większą mocą, wiedzą i umiejętnościami nie było problemem przenieść życie swojego syna do ciała Marii i zadbać o to by niedoskonałość matki nie miała na Niego negatywnego wpływu. Jezus nie był skażony grzechem.
W Łuk 1:35 w słowach skierowanych do Marii czytamy, „moc Najwyższego osłoni/ocieni cię”. W ten sposób swoim duchem chronił Syna.
Księga Objawienia jest pełna symboli. Żeby zrozumieć czym jest „jezioro ognia/druga śmierć” trzeba zobaczyć jaki może być wspólny stan albo skutek dla wszystkich elementów, które mają w sensie symbolicznym do niego trafić.
Ani śmierć ani Hades nie mogą czuć, nie mogą zostać poddane działaniu ognia. Prorok i bestia to też chyba jakieś symbole.
Z ogniem też ciekawa sprawa. Mało znam rzeczy, które mogą być poddane jego działaniu i się nie spalić/roztopić/zniszczyć. Dlatego ogień jest trafnym symbolem końca istnienia/zniszczenia.
Gdy Jezus mówił o Gehennie, którą często kojarzył z ogniem (np: Mat 5:22; Mat 18:9 w wielu przekładach tłumaczone błędnie na piekło) to słuchacze dobrze znali to konkretne miejsce za murami Jerozolimy i wiedzieli, że nie męczy, nie przypala się tam wiecznie nikogo. Płonący tam ogień służył do palenia różnych śmieci oraz kremacji zwłok osób uznanych za niegodne by mieć normalny pogrzeb. Wstyd, potępienie i siara na wieki było skończyć w Gehennie.
Podobnie jezioro ognia/druga smierć jest symbolem końca. Nie jest miejscem wiecznych mąk, tylko ostatecznego końca. Wszystko co w ten sposób skończy będzie przez wieki wspominane z odrazą.
O tym, że śmierci nie będzie Pismo Święte mówi często (np Izajasza 25:8; 1Kor 15:28; objawienia 21:4)
Ludzka medycyna umożliwia umieszczenie zapłodnionej komórki w łonie matki a także ochronę rozwijającego się życia dziecka przed niektórymi chorobami matki.
Dla Stwórcy dysponującego nieporównanie większą mocą, wiedzą i umiejętnościami nie było problemem przenieść życie swojego syna do ciała Marii i zadbać o to by niedoskonałość matki nie miała na Niego negatywnego wpływu. Jezus nie był skażony grzechem.
W Łuk 1:35 w słowach skierowanych do Marii czytamy, „moc Najwyższego osłoni/ocieni cię”. W ten sposób swoim duchem chronił Syna.
Księga Objawienia jest pełna symboli. Żeby zrozumieć czym jest „jezioro ognia/druga śmierć” trzeba zobaczyć jaki może być wspólny stan albo skutek dla wszystkich elementów, które mają w sensie symbolicznym do niego trafić.
Ani śmierć ani Hades nie mogą czuć, nie mogą zostać poddane działaniu ognia. Prorok i bestia to też chyba jakieś symbole.
Z ogniem też ciekawa sprawa. Mało znam rzeczy, które mogą być poddane jego działaniu i się nie spalić/roztopić/zniszczyć. Dlatego ogień jest trafnym symbolem końca istnienia/zniszczenia.
Gdy Jezus mówił o Gehennie, którą często kojarzył z ogniem (np: Mat 5:22; Mat 18:9 w wielu przekładach tłumaczone błędnie na piekło) to słuchacze dobrze znali to konkretne miejsce za murami Jerozolimy i wiedzieli, że nie męczy, nie przypala się tam wiecznie nikogo. Płonący tam ogień służył do palenia różnych śmieci oraz kremacji zwłok osób uznanych za niegodne by mieć normalny pogrzeb. Wstyd, potępienie i siara na wieki było skończyć w Gehennie.
Podobnie jezioro ognia/druga smierć jest symbolem końca. Nie jest miejscem wiecznych mąk, tylko ostatecznego końca. Wszystko co w ten sposób skończy będzie przez wieki wspominane z odrazą.
O tym, że śmierci nie będzie Pismo Święte mówi często (np Izajasza 25:8; 1Kor 15:28; objawienia 21:4)