2016-01-19, 06:47 PM
Ja wiem że to są dwa odrębne zjawiska. Można to rozdzielić i zakładając, że powstał pierwszy replikator (samoczynnie lub nie, nieważne), podyskutować o tym, jak przebiegała ewolucja, i czy z prostej organicznej drobiny mógł po milionach lat powstać człowiek.
Albo i o tym, i o tym można pogadać, np. ten gość którego umówiłem, biolog molekularny pewnie miałby też sporo do powiedzenia o poziomie skomplikowania pierwszego replikatora i szansach jego powstania.
Mi osobiście wisi czy ewolucja była czy nie, znalazłem Boga i tyle mi potrzeba.
Ale np. Martin często mówi o ewolucji - i wydaje się, że przekonał większość słuchaczy Odwyku - ale nigdy nie dyskutował na żywo z kimś naprawdę łebskim, kto znałby się na ewolucji. Jedyne z kim dyskutował, to z nagraniami różnych naukowców i z uczniami liceum. Nigdy z naukowcem na żywo, który mógłby wyciągnąć nieprzewidywalne argumenty.
I tu widzę sporą lukę
Albo i o tym, i o tym można pogadać, np. ten gość którego umówiłem, biolog molekularny pewnie miałby też sporo do powiedzenia o poziomie skomplikowania pierwszego replikatora i szansach jego powstania.
Mi osobiście wisi czy ewolucja była czy nie, znalazłem Boga i tyle mi potrzeba.
Ale np. Martin często mówi o ewolucji - i wydaje się, że przekonał większość słuchaczy Odwyku - ale nigdy nie dyskutował na żywo z kimś naprawdę łebskim, kto znałby się na ewolucji. Jedyne z kim dyskutował, to z nagraniami różnych naukowców i z uczniami liceum. Nigdy z naukowcem na żywo, który mógłby wyciągnąć nieprzewidywalne argumenty.
I tu widzę sporą lukę