2017-08-31, 08:04 AM
@Daniel
napisałeś, że:
"Jezus przebaczał na mocy pełnomocnictw udzielonych Mu przez Boga.
Sam o tym zresztą często mówił (np:Łuk 5:24; Mat 9:2-8; Jana 20:23)"
Podałam link do strony, który mówi o tym, że nie ma czegoś takiego jak pełnomocnictwo do przebaczania. Jeśli chodzi o przebaczanie - nie ma pełnomocnika, czyli osoby trzeciej. Przebaczyć może tylko ten, przeciw któremu bezpośrednio się zawiniło.
Zatem Jezus przebaczając grzechy poczynione przez ludzi przeciw Bogu, nie mógł tego robić jako pełnomocnik, ale jako Bóg. On przebaczył, znaczy to więc, że przeciw Niemu wcześniej ludzie zgrzeszyli.
I to było tym powodem, dla którego monoteistyczni Żydzi posłali go na krzyż. Roszczenie sobie prawa do boskosci było największym bluźnierstwem. A to czynił Jezus przebaczając grzechy wszystkim ludziom, którzy przecież nie zawinili przeciwko Niemu, jako człowiekowi. Dla tych, którzy posłali Go na krzyż, nie do pomyślenia było, że Bóg, skoro jest jeden, to może jeszcze być nie tylko oddzielny od Syna, ale i jedno z Nim. Potraktowali Boga ograniczonym umysłem ludzkim, jakby Bóg nie był wyższy od człowieka i nie mógł występować w różnych "kombinacjach", jednocześnie pozostając jednym. Jeden, ale Jego złożoność może wykraczać poza nasze ograniczone obejmowanie rozumem.
Taka złożoność wystapiła też, jeśli chodzi o człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga. Najpierw Bóg stworył człowieka, dopiero potem rozdzielił go na mężczyznę i kobietę.
W podanych przez Ciebie fr. (np:Łuk 5:24; Mat 9:2-8; Jana 20:23) nie ma więc mowy o pełnomocnictwie Jezusa, ale o tym, że miał moc przebaczyć grzechy. Innymi slowy, że skoro zgrzeszono przeciwko Niemu, to przebaczył, bo mógł to zrobić.
Nikt nie jest w stanie przebaczyć grzechów przeciwko Bogu, nie będąc Bogiem.
napisałeś, że:
"Jezus przebaczał na mocy pełnomocnictw udzielonych Mu przez Boga.
Sam o tym zresztą często mówił (np:Łuk 5:24; Mat 9:2-8; Jana 20:23)"
Podałam link do strony, który mówi o tym, że nie ma czegoś takiego jak pełnomocnictwo do przebaczania. Jeśli chodzi o przebaczanie - nie ma pełnomocnika, czyli osoby trzeciej. Przebaczyć może tylko ten, przeciw któremu bezpośrednio się zawiniło.
Zatem Jezus przebaczając grzechy poczynione przez ludzi przeciw Bogu, nie mógł tego robić jako pełnomocnik, ale jako Bóg. On przebaczył, znaczy to więc, że przeciw Niemu wcześniej ludzie zgrzeszyli.
I to było tym powodem, dla którego monoteistyczni Żydzi posłali go na krzyż. Roszczenie sobie prawa do boskosci było największym bluźnierstwem. A to czynił Jezus przebaczając grzechy wszystkim ludziom, którzy przecież nie zawinili przeciwko Niemu, jako człowiekowi. Dla tych, którzy posłali Go na krzyż, nie do pomyślenia było, że Bóg, skoro jest jeden, to może jeszcze być nie tylko oddzielny od Syna, ale i jedno z Nim. Potraktowali Boga ograniczonym umysłem ludzkim, jakby Bóg nie był wyższy od człowieka i nie mógł występować w różnych "kombinacjach", jednocześnie pozostając jednym. Jeden, ale Jego złożoność może wykraczać poza nasze ograniczone obejmowanie rozumem.
Taka złożoność wystapiła też, jeśli chodzi o człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga. Najpierw Bóg stworył człowieka, dopiero potem rozdzielił go na mężczyznę i kobietę.
W podanych przez Ciebie fr. (np:Łuk 5:24; Mat 9:2-8; Jana 20:23) nie ma więc mowy o pełnomocnictwie Jezusa, ale o tym, że miał moc przebaczyć grzechy. Innymi slowy, że skoro zgrzeszono przeciwko Niemu, to przebaczył, bo mógł to zrobić.
Nikt nie jest w stanie przebaczyć grzechów przeciwko Bogu, nie będąc Bogiem.