Przeniesione z wątku
Byt czy niebyt? Czyli co nas czeka po śmierci?
Gerald
Ale zastanawia mnie co tak naprawdę w życiu chrześcijanina zmienia, albo nie zmienia fakt, że niektórzy Jezusa uznają za Boga a inni nie.
Co to tak naprawdę zmienia.
Inaczej się zachowujemy?
Inaczej podchodzimy do innych?
Jedno uważa Jezusa za Boga, drugie niekoniecznie, a nawet absolutnie, a fantastycznie wymieniacie poglądy, nie wyzywając się od najgorszych....
Jakie są praktyczne konsekwencje wiary w Jezusa jako Boga albo nie boga?
Byt czy niebyt? Czyli co nas czeka po śmierci?
Gerald
Ale zastanawia mnie co tak naprawdę w życiu chrześcijanina zmienia, albo nie zmienia fakt, że niektórzy Jezusa uznają za Boga a inni nie.
Co to tak naprawdę zmienia.
Inaczej się zachowujemy?
Inaczej podchodzimy do innych?
Jedno uważa Jezusa za Boga, drugie niekoniecznie, a nawet absolutnie, a fantastycznie wymieniacie poglądy, nie wyzywając się od najgorszych....
Jakie są praktyczne konsekwencje wiary w Jezusa jako Boga albo nie boga?