2018-07-31, 05:56 PM
@Eliahu
Rozumiem Cię, ale mimo tego wielka szkoda.
Z ogromnym zainteresowaniem czytam także wątek "Eliahu mówi". Jestem dopiero na stronie 7 i mam głowe pełną pytań. Także ogromnie żałuję, że filmiki tam wstawione są już niedostępne. Póki co, oglądałam wczoraj kilka bieżących z Twojego kanału i jestem pod wrażeniem. Pozytywnym, oczywiście.
Doprawdy, bardzo żałuję, że nie ma już dostępu do początkowych nagrań, bo z dyskusji wynika, że były konkretne tematy.
Swego czasu słuchałam kilkunastu wykładów i nauczań Arnolda Fruchtenbauma. Bardzo mi to pomogło w interpretacji Biblii. Uważam, że bez znajomości realiów Waszego Narodu, bez poznania kultury, obyczajów itd. nam jest bardzo trudno zrozumieć wiele spraw. Wtedy takie kwiatki wychodzą przeróżne.
Nie wiem, może zgodzisz się, abym jakieś pytania sobie spisała i zechcesz się odnieść do tego (oczywiście wszystko na twoich warunkach, dostosuję się, bo jako emerytka mam czas wolny, i jeśli tylko zdrowie pozwala, to nic innego mnie nie ogranicza. Z młodymi i pracującymi, jak Ty, jest inaczej).
Sorki, rozpisałam się, ale po prostu lubię wiedzieć, ciągle szukam prawdy i często zadaję kontrowersyjne pytania, bardzo niewygodne dla chrześcijan. Z tego powodu właściwie nie wiem, gdzie moje miejsce, bo na pewno nie u katolików, ostatnio protestanci heretyczką mnie nazwali i w sumie...kanał, jednym słowem
Rozumiem Cię, ale mimo tego wielka szkoda.
Z ogromnym zainteresowaniem czytam także wątek "Eliahu mówi". Jestem dopiero na stronie 7 i mam głowe pełną pytań. Także ogromnie żałuję, że filmiki tam wstawione są już niedostępne. Póki co, oglądałam wczoraj kilka bieżących z Twojego kanału i jestem pod wrażeniem. Pozytywnym, oczywiście.
Doprawdy, bardzo żałuję, że nie ma już dostępu do początkowych nagrań, bo z dyskusji wynika, że były konkretne tematy.
Swego czasu słuchałam kilkunastu wykładów i nauczań Arnolda Fruchtenbauma. Bardzo mi to pomogło w interpretacji Biblii. Uważam, że bez znajomości realiów Waszego Narodu, bez poznania kultury, obyczajów itd. nam jest bardzo trudno zrozumieć wiele spraw. Wtedy takie kwiatki wychodzą przeróżne.
Nie wiem, może zgodzisz się, abym jakieś pytania sobie spisała i zechcesz się odnieść do tego (oczywiście wszystko na twoich warunkach, dostosuję się, bo jako emerytka mam czas wolny, i jeśli tylko zdrowie pozwala, to nic innego mnie nie ogranicza. Z młodymi i pracującymi, jak Ty, jest inaczej).
Sorki, rozpisałam się, ale po prostu lubię wiedzieć, ciągle szukam prawdy i często zadaję kontrowersyjne pytania, bardzo niewygodne dla chrześcijan. Z tego powodu właściwie nie wiem, gdzie moje miejsce, bo na pewno nie u katolików, ostatnio protestanci heretyczką mnie nazwali i w sumie...kanał, jednym słowem