2019-02-02, 09:04 AM
(2019-02-01, 09:33 PM)mateusz napisał(a): No więc ja podałem przykłady, gdzie ewidentnie nie jest to sprawiedliwe, i chciałem się dowiedzieć, czy też Bóg to zsyła. Bo jeśli tak, to jest niesprawiedliwy, a jeśli nie - no to jednak nie wszystko od niego pochodzi. Taki logiczny problem.
Frapuje mnie problem sprawiedliwości, bożej w szczególności. Może to trochę skomplikowane, ale spróbuję podjąć się zadania przedstawienia tego problemu. Otóż po pierwsze mamy dwa przypadki: Bóg rządzi światem - Jahwe, wywyższa kogo chce i poniża kogo chce, i trochę rozbieżna koncepcja chociaż może nie do końca - diabeł rządzi światem - prawdopodobnie otrzymawszy od Boga tę władzę po grzechu pierwszych ludzi i to przez jego działalność jest tyle zła. O tym, że diabeł ma wpływ na losy ludzi jest mowa chociażby w Księdze Hioba, kiedy Bóg pozwala diabłu na działalność względem tego człowieka, jak i NT gdzie Jezus jest kuszony przez diabła, który namawia go do oddania mu pokłonu, a odda mu wszystkie królestwa świata, bo jemu są poddane.
Nauczono nas, że to my ustalamy prawa, warunki gry według których toczą się losy świata. Może dlatego jest tyle wścibania nosa w cudze sprawy - bo jeden chce ustalać granice drugiemu, stanowić dla siebie prawa, a dla innych obowiązki. A co, jeśli Bóg to widzi inaczej? Może to właśnie Bóg chce ustanawiać zasady gry? Ja często, może podobnie jak Mateusz (a może nie - skoro jest sceptycznie nastawiony do wiary w Boga), wyobrażam sobie, że Bóg to jest w błogiej szczęśliwości, siedzi pewny siebie na tronie i tylko pokazuje aniołom - Ty pójdziesz tam, a Ty tam. A tutaj, na Ziemi miliardy osób w mozole przeżywa każdy dzień (oczywiście jedni mają lepiej, a inni gorzej, ale chyba nikomu nie jest łatwo). Ale może ta koncepcja ma luki i Bóg cierpi razem z nami, dlatego, że my cierpimy, ale nie chce mieszać się do rządów człowieka, który przekraczając jego nakaz pozbawił się jego opieki do czasu, aż udowodni ostatecznie, że nie jest w stanie bez Boga sprawować władzy nad światem.