(2019-06-13, 01:40 PM)Daniel napisał(a): Czy w odniesieniu do Adama można przyjąć, że był w takim sensie doskonały?W takim sensie tak. Ale taki sens nie oznacza doskonałości
PWN doskonały
1. «odznaczający się najwyższą jakością, mający wszelkie zalety»
2. «zupełny, absolutny»
Jak słusznie zauważyłeś Adam miał wszelkie warunki i był jak "pączek w maśle", a jednak, aby być doskonałym, mając udostępnione wszelkie warunki, musiałby postępować doskonale, co w tym kontekście oznacza, zgodnie z wolą Boga. Nie spełnił tego warunku więc nie można nazwać go doskonałym i doprawdy nie bardzo rozumiem po co upierać się przy jego doskonałości.
Doskonałym byłoby połączenie Adama cielesności i Jezusa podporządkowanie Bogu.
W moim odczuciu to byłaby doskonałość ponieważ spełniałaby wszelkie cechy definicji, pod warunkiem, że definicja jest doskonała.
Ale w takim sensie jak Ty to widzisz to OK, nie będę się sprzeczał, bo nie bardzo widzę sens, bo doskonałość czy niedoskonałość Adama nic w sumie nie zmienia. Chyba, że coś zmienia?
Bo przecież niedoskonałość Adama nie świadczy o niedoskonałości Boga. To dwie różne rzeczy.
(2019-06-13, 04:22 PM)Przemeks napisał(a):Nie zbywam. O nawróceniu pisałem w kontekście Jezusa i oczywistym jest dla mnie, że obaj przez Ciebie wspomniani Jezusa nie znali, więc.... jak się mogli nawrócić?(2019-06-13, 04:17 AM)Gerald napisał(a): Nie, to była odpowiedź na Twoje pytanie. Najpierw pytając sugerujesz "poddawanie w wątpliwość", a teraz "niedyspozycję". Doprawdy nie wiem co o tym myśleć, ale nie ma to nic wspólnego ze "zranieniem", a raczej ze skonfundowaniem...
Myśl co uważasz. Ja uważam, że przenosząc moje pytanie na trupa, zwyczajnie mnie zbywasz i że jest to trochę niekulturalne.
O Noe wiemy niewiele, oprócz tego, że był postrzegany, jako prawy w oczach Boga i pierwszy wspomniany w Biblii nawalony sprawiedliwy, a Dawid doprowadził do zamordowania człowieka z lubieżności.
I pytanie. Jeden jak się upijał, a drugi, jak planował morderstwo z zimną krwią byli pod wpływem szatana czy nie?
Cytat:Dyskutujemy po to, aby wymieniać się poglądami i w mojej ocenie również badać, gdzie jesteśmy niespójni w naszych wierzeniach. Dlatego też uważam, że moje rozumienie Twojego rozumienia coś zmienia, bo mogę skonfrontować, często w przyjemniej atmosferze to, w co wierzę..OK. To mamy trochę inne podejście, ale OK.