2019-07-21, 05:37 AM
(2019-07-20, 11:27 PM)Gerald napisał(a): Hehehe.
Nie. Nie odmawiam racji w racji z racji tego, że nie o rację w chrześcijaństwie chodzi.
A czy przypadkowo Jezus nie rozmawiał z przedstawicielami Żydów próbując do nich dotrzeć i wskazać, że tkwią w błędzie (a ich wiara nie przynosi owoców)? A listy apostołów? Czy w listach autorzy tychże nie wskazują na brak racji w postępowaniu tych lub owych członków Kościoła/Zboru/Gminy?
Gerald napisał(a):Chodzi o wynik. Jak nie ma owoców to jakie ma znaczenie kto ma rację?
Sprawą kluczową jest to, że często jeżeli nie zawsze, wydawanie owoców jest skorelowane z posiadaniem racji. To nie oznacza, że ten kto ją posiada zawsze będzie angażował się w udry słowne aby udowodnić swoją rację potencjalnym rozmówcom.
Ale może przejdźmy do konkretów, bo coś czuję, że poruszamy się po ogólnikach.
Gdybym zaczął budować w Krakowie świątynię która jest opisana w Starym Testamencie, to czy nie powiedziałbyś do mnie: "Chłopie, nie masz racji w tym co robisz, gdzie są owoce Twojej wiary w Jezusa?". Wszędzie gdzie spotykają się ludzie aby rozmawiać o Bogu dochodzi do wymiany poglądów i określenia na tych, co mają więcej racji i tych, co mają ich mniej. A potem zaczyna się przepierka i wychodzi czy rzeczywiście Ci, co do których twierdziliśmy, że mają rację, rzeczywiście ją mieli, czy była to tylko iluzja i pierwsze, niesłuszne, wrażenie.