Cytat:Może trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co znaczy " dobry" co znaczy "sprawiedliwy", co znaczy "niewinny".
Musimy założyć, że Bóg używając pewnych słów, używa ich w takim samym znaczeniu jak my. Inaczej chrześcijanie by nie mogli wierzyć w jego obietnice.
Bo skoro wg ciebie Bóg przez "dobry" rozumie "mordujący dzieci", to może przez "wieczne szczęście w niebie" rozumie "zniszczenie duszy" albo "wieczne tortury" albo "żelki Haribo z lukrecją"? Wtedy ufność w jakiekolwiek obietnice nie ma sensu, bo Bóg je i tak rozumie inaczej niż my.
Bóg wg chrześcijan zostawił ludziom książkę, żeby ją przeczytali i zrozumieli. Jeśli to ma mieć jakikolwiek sens, to książka musi być dla ludzi zrozumiała i słowa w niej muszą być użyte w takim znaczeniu, w jakim używają ich ludzie.
Cytat:No i trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy stworzenie może mieć "wyższą moralność" niż Stwórca czy tylko tak się może zdawać.
Oczywiście, że może. Wyobraźmy sobie, że szalony naukowiec-nazista stworzył świadomego robota. Robot mu potem uciekł, pobył wśród ludzi, i doszedł do wniosku, że nazizm to kiepski pomysł. I proszę, nagle stworzenie jest lepsze od swojego twórcy.
Teraz zagadka. Nasz naukowiec pewnego dnia łapie robota z powrotem, zamyka go w piwnicy, i tam torturuje jako karę za ucieczkę i zmianę poglądów. Jest on waszym zdaniem:
a) sprawiedliwym stwórcą
b) podłym bucem?