Najczęściej zwyczajnie: tato.
Imię mojego ojca nie jest „synonimem chwały i potęgi” najważniejszej Osoby we wszechświecie.
Dlatego gdy już go używam to służy głównie do łatwiejszej identyfikacji gdy w okolicy jest np kilku różnych ojców z synami.
Gdyby kilku panów podawałoby się za mojego ojca to używałbym imienia znacznie częściej
Uważasz, że takie osoby jak Dawid w sposób niewłaściwy używały imienia Bożego?
Przypomnę jeszcze o tym żebyś napisał dlaczego uważasz, że masoreci specjalnie chcieli wprowadzić w błąd.
Bardzo mnie ten temat interesuje.
Imię mojego ojca nie jest „synonimem chwały i potęgi” najważniejszej Osoby we wszechświecie.
Dlatego gdy już go używam to służy głównie do łatwiejszej identyfikacji gdy w okolicy jest np kilku różnych ojców z synami.
Gdyby kilku panów podawałoby się za mojego ojca to używałbym imienia znacznie częściej
Uważasz, że takie osoby jak Dawid w sposób niewłaściwy używały imienia Bożego?
Przypomnę jeszcze o tym żebyś napisał dlaczego uważasz, że masoreci specjalnie chcieli wprowadzić w błąd.
Bardzo mnie ten temat interesuje.