2020-05-03, 02:34 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2020-05-03, 01:23 PM przez Gerald.
Powód edycji: literówka
)
Nie?
To po jaką cholerę się wymądrzasz.
Szczerze mówiąc mam dość podejścia w którym się wydaje, że jak się oprę na jakimś autorytecie to wystarczy. Nie wystarczy. To robi dużą krzywdę tym, którzy uwierzą, a potem przekonują się, że to trzecia prawda Tischnera. Dużą krzywdę.
Szkoda. A bardziej pociesza mnie myśl, że Eliahu wyprostuje każdy autorytet.
To budujące, to constans, na razie, ale nie zawsze tak będzie ponieważ w końcu każdego mierzi prostowanie fake newsów i dochodzi się do wniosku, że to nie ma sensu
Wyzwanie.
Znasz hebrajski dyskutujesz z Eliahu na tema hebrajskiego.
A jak nie znasz hebrajskiego i zechcesz dyskutować na temat hebrajskiego to ban. Czy wszyscy chrześcijanie muszą się znać na hebrajskim, jak na wszystkim, nie mając pojęcia o hebrajskim czy o np. czymś tam.... Czy wszyscy musimy znać się na wszystkim i o tym się wypowiadać? Co z nami do cholery?
Bez gadania i tłumaczenia będę banował. Męczą mnie już takie pierdy. Niech każdy zastanowi się następnym razem, zanim zaczniesz prawić mądrości.
Powołasz się na hebrajski nie znając go. Ban.
Koniec dyskusji.
P.S. każdego ostrzegę i każdego zbanuję. Przemyśl. Wyzwanie.
Zapraszam tych, którzy znają hebrajski i mają wiedzę, aby merytorycznie wypowiadać się w temacie.
Jejku, jak ja, nieuk, chciałbym, aby ktoś w końcu utarł nosa nieprofesjonalnemu autorytetowi Miałem się uczyć i oczywiście tylko miałem....
To po jaką cholerę się wymądrzasz.
Szczerze mówiąc mam dość podejścia w którym się wydaje, że jak się oprę na jakimś autorytecie to wystarczy. Nie wystarczy. To robi dużą krzywdę tym, którzy uwierzą, a potem przekonują się, że to trzecia prawda Tischnera. Dużą krzywdę.
Szkoda. A bardziej pociesza mnie myśl, że Eliahu wyprostuje każdy autorytet.
To budujące, to constans, na razie, ale nie zawsze tak będzie ponieważ w końcu każdego mierzi prostowanie fake newsów i dochodzi się do wniosku, że to nie ma sensu
Wyzwanie.
Znasz hebrajski dyskutujesz z Eliahu na tema hebrajskiego.
A jak nie znasz hebrajskiego i zechcesz dyskutować na temat hebrajskiego to ban. Czy wszyscy chrześcijanie muszą się znać na hebrajskim, jak na wszystkim, nie mając pojęcia o hebrajskim czy o np. czymś tam.... Czy wszyscy musimy znać się na wszystkim i o tym się wypowiadać? Co z nami do cholery?
Bez gadania i tłumaczenia będę banował. Męczą mnie już takie pierdy. Niech każdy zastanowi się następnym razem, zanim zaczniesz prawić mądrości.
Powołasz się na hebrajski nie znając go. Ban.
Koniec dyskusji.
P.S. każdego ostrzegę i każdego zbanuję. Przemyśl. Wyzwanie.
Zapraszam tych, którzy znają hebrajski i mają wiedzę, aby merytorycznie wypowiadać się w temacie.
Jejku, jak ja, nieuk, chciałbym, aby ktoś w końcu utarł nosa nieprofesjonalnemu autorytetowi Miałem się uczyć i oczywiście tylko miałem....