2020-02-08, 04:12 PM
Przemeks napisał(a): Ja osobiście podszedłbym do Biblii z wiarą.
(2020-02-08, 12:27 PM)mateusz napisał(a): Czyli jak Martin albo kto inny mówi "Biblię trzeba czytać jak każdą książkę historyczną" lub "do Biblii trzeba podchodzić z otwartym umysłem i bez założeń", to ty się z tym nie zgadzasz? Bo ja od wielu chrześcijan słyszałem taki tekst.
Zależy co kto rozumie przez otwarty umysł i podchodzenie bez założeń.
To, że podchodzisz do Biblii z wiarą nie musi z automatu oznaczać, że masz zamknięty umysł na argumenty.
Jeśli chodzi o założenia - jak się zapewne domyślasz mogą być one dwustronne - albo jesteś bardziej spolaryzowany w kierunku uwierzenia w to, co mówi Biblia, albo nie. A wydaje mi się tak na marginesie, że im człowiek starszy, tym ma więcej jakichś tam ukrytych założeń dotyczących świata i stosunku do różnych jego aspektów.
Ale pytasz mnie czy się zgadzam z tym, co napisałeś. Zgadzam się, że należy podchodzić z otwartym umysłem - o ile tylko się da, natomiast nie wiem czy da się podchodzić bez jakichkolwiek założeń.
Według mnie Biblia to coś więcej niż każda inna książka historyczna.