2020-09-08, 12:56 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2020-09-09, 07:57 AM przez Gerald.
Powód edycji: błędny odbiorca, nie Gerald, a Przemeks;)
)
@Przemeks
Chodzi o to, że zawsze jak słucham jakiejś osoby wierzącej, mam wrażenie, że jej wizja świata oparta jest na wierze w jakąś harmonię wszystkich rzeczy, które ją otaczają. I jest to jakiś dowód na sprawczą moc Boga. Problem w tym, że kiedy zagłębiamy się w takie szczegóły, jak kwestia roli wirusów w ekosystemie, to wtedy słyszę zazwyczaj, że nie ma to żadnego znaczenia dla "ogólnej wizji" planu bożego, lub coś w tym stylu. Wybacz, ale dla mnie to opieranie się ignorancji i tyle.
Celowo zaznaczyłem w temacie, że chodzi mi tu konkretnie o wirusy, a nie ogólnie choroby i cierpienia. Jest to kluczowe w tym pytaniu. Odpowiadający zazwyczaj jednak zrównują kwestię istnienia wirusów do bakterii itp, a to zupełnie inne typy stworzeń i charakter ich działania jest odmienny. Potrafię sobie wyobrazić rolę bakterii w tzw. "planie stworzenia", bo w zasadzie stanowią one podstawę tego planu i świat bez nich by nie mógł funkcjonować. Świat bez wirusów, pewnie wyglądałby trochę inaczej zakładam, że nawet lepiej niż teraz, ale to nadal byłby ten świat.
Chodzi o to, że zawsze jak słucham jakiejś osoby wierzącej, mam wrażenie, że jej wizja świata oparta jest na wierze w jakąś harmonię wszystkich rzeczy, które ją otaczają. I jest to jakiś dowód na sprawczą moc Boga. Problem w tym, że kiedy zagłębiamy się w takie szczegóły, jak kwestia roli wirusów w ekosystemie, to wtedy słyszę zazwyczaj, że nie ma to żadnego znaczenia dla "ogólnej wizji" planu bożego, lub coś w tym stylu. Wybacz, ale dla mnie to opieranie się ignorancji i tyle.
Celowo zaznaczyłem w temacie, że chodzi mi tu konkretnie o wirusy, a nie ogólnie choroby i cierpienia. Jest to kluczowe w tym pytaniu. Odpowiadający zazwyczaj jednak zrównują kwestię istnienia wirusów do bakterii itp, a to zupełnie inne typy stworzeń i charakter ich działania jest odmienny. Potrafię sobie wyobrazić rolę bakterii w tzw. "planie stworzenia", bo w zasadzie stanowią one podstawę tego planu i świat bez nich by nie mógł funkcjonować. Świat bez wirusów, pewnie wyglądałby trochę inaczej zakładam, że nawet lepiej niż teraz, ale to nadal byłby ten świat.