2020-09-20, 04:12 PM
(2020-09-20, 12:31 PM)Daniel napisał(a): Racja, gdy dołoży się wymieranie do obserwowalnej w naturze tendencji do upraszczania i destrukcji to jest to dodatkowy argument za tym, że życie musiało być stworzone w mnogości i bogactwie różnych form. Potem początkowa różnorodność uległa uproszczeniu i zmianom do innych i mniej korzystnych warunków. A to co nie potrafiło się zmienić to wymarło. Tak w ogólnym skrócie.
Mam takie małe pytanie w tym temacie: W jaki sposób wyginęły tyranozaury?
Nie wiem jak ty, ale ja jakoś nie potrafię sobie wyobrazić wspólnego współistnienia takiego np. tyranozaura i słonia. Nie wspominając o ludziach. Być może gdzieś w okresie Renesansu ludzie pewnie potrafiliby poradzić sobie z tyranozaurem, ale do tego czasu, byliby dla niego przystawką na podwieczorek, zaraz po obiedzie ze słonia.
Jak więc wyginęły tyranozaury, a ta sama zagłada oszczędziła słonie?