Cytat:Jakbyśmy mieli korzystać z takich "humanistycznych" argumentów, to równie dobrze można powiedzieć, że zabijanie nienarodzonych dzieci tylko w wyniku zabiegu aborcji to ok. 7% populacji ludzkości, więc nie ma to absolutnie żadnego wpływu na przeżycie naszego gatunku, w takim razie musi to być dobre lub słuszne? Albo przynajmniej "naturalne/normalne" dla naszego gatunku?
Nie o to chodzi. Twój argument był, że homoseksualizm jest zły, ponieważ zagraża przeżyciu gatunku. Skoro homoseksualizm nie zagraża przeżyciu gatunku, to twój argument jest niesłuszny.
Cytat:To zgadza się, Paweł mówi: "Jesteś wolny? Nie szukaj żony!" - czy to według Ciebie jest "cichym" przyzwoleniem na: "Nie szukaj żony! Ale męża jak najbardziej, albo partnera....", czy jednak Paweł wyraźnie sugeruje zostań sam do końca bez partnera? Jak widzisz w kontekście homoseksualizmu, a tym bardziej wykazania jego Biblijnej słuszności.... ten argument nie ma wartości/jest chybiony.
Ale ja nie próbuję wykazać biblijnej słuszności. Wiem, że Biblia potępia homoseksualistów. Nie zgadzam się z tym potępieniem, uważam, że jest głupie i okrutne, ale wiem, że istnieje.
Próbuję natomiast pokazać, że twój argument jest sprzeczny ze słowami Pawła.
Ty twierdzisz, że złe są zachowania, które prowadzą do nieposiadania dzieci. W ten sposób próbujesz uzasadnić biblijny zakaz homoseksualizmu.
Jednakże, innym przykładem takiego zachowania jest dożywotnie dziewictwo, które wg Pawła jest całkowicie OK, a nawet preferowane.
Skoro dziewictwo jest OK - mimo tego, że też by prowadziło do wymarcia gatunku, gdyby wszyscy tak żyli - to znaczy, że nie wszyscy muszą posiadać dzieci.
Tak samo homoseksualizm musi być OK pod tym względem. Czyli Biblia potępia homoseksualistów nie dlatego, że nie uczestniczą w prokreacji, a z jakiegoś innego powodu.
Jaki jest twoim zdaniem ten powód?