2016-03-23, 01:51 PM
@Gerald
Takim komentarzem tylko pokazujesz, że jedyne do czego jest ci potrzebne Chrześcijaństwo to okazanie innym swojej pychy. Bo niewierzący nie potrafi przebaczać? Na jakiej podstawie to sugerujesz? Niby na jakiej podstawie też uważasz, że przebaczanie musi wynikać z wiary w Boga? Jak dla mnie jest ono zwykła konsekwencją tego, że kochasz innych ludzi. Dlaczego niby miłość u niewierzących ustaje w momencie zrobienia komuś krzywdy?
W zasadzie to głównym środowiskiem, które obecnie walczy o przywrócenie kary śmierci w różnych krajach Europy to właśnie środowisko Chrześcijańskie. Podstawy do tego, że kara śmierci jest kontrowersyjnym rozwiązaniem wypływa głównie ze środowisk lewicowych, które raczej nie sympatyzują z Chrześcijaństwem. To mi jasno pokazuje kto tak naprawdę więcej okazuje przebaczenia w społeczeństwie.
Podstawowa zasada miłości mówi, że nie wystawia się jej na próbę. Wyjeżdżając z takimi tekstami sprawiasz tylko, że mam do ciebie mniej zaufania. A podstawą mojego rozsądku jest, żeby na podobne pytania nie odpowiadać, bo niewiedza o konsekwencjach zawinienia wobec mnie jest dla ciebie zasadniczą przeszkodą, żeby tego nie robić
Takim komentarzem tylko pokazujesz, że jedyne do czego jest ci potrzebne Chrześcijaństwo to okazanie innym swojej pychy. Bo niewierzący nie potrafi przebaczać? Na jakiej podstawie to sugerujesz? Niby na jakiej podstawie też uważasz, że przebaczanie musi wynikać z wiary w Boga? Jak dla mnie jest ono zwykła konsekwencją tego, że kochasz innych ludzi. Dlaczego niby miłość u niewierzących ustaje w momencie zrobienia komuś krzywdy?
W zasadzie to głównym środowiskiem, które obecnie walczy o przywrócenie kary śmierci w różnych krajach Europy to właśnie środowisko Chrześcijańskie. Podstawy do tego, że kara śmierci jest kontrowersyjnym rozwiązaniem wypływa głównie ze środowisk lewicowych, które raczej nie sympatyzują z Chrześcijaństwem. To mi jasno pokazuje kto tak naprawdę więcej okazuje przebaczenia w społeczeństwie.
Cytat:A jak Ci zawinię?
Podstawowa zasada miłości mówi, że nie wystawia się jej na próbę. Wyjeżdżając z takimi tekstami sprawiasz tylko, że mam do ciebie mniej zaufania. A podstawą mojego rozsądku jest, żeby na podobne pytania nie odpowiadać, bo niewiedza o konsekwencjach zawinienia wobec mnie jest dla ciebie zasadniczą przeszkodą, żeby tego nie robić