Pulp Fiction
Tiaa, to jest film, który mnie rozjechał
I ta muza. Ech. I ci aktorzy, ech,ech
I to, jak zwykli mordercy używają Biblii, aby sobie tłumaczyć swoje, hmm, zachowanie swoje sobie tłumaczyć
I te cuda
Zdaje się, że nie oglądnąłem "Okruchów dnia"
Jak to możźszliwe?
Nadrobię z pewnością, bo dla samych aktorów warto
Tiaa, to jest film, który mnie rozjechał
I ta muza. Ech. I ci aktorzy, ech,ech
I to, jak zwykli mordercy używają Biblii, aby sobie tłumaczyć swoje, hmm, zachowanie swoje sobie tłumaczyć
I te cuda
Zdaje się, że nie oglądnąłem "Okruchów dnia"
Jak to możźszliwe?
Nadrobię z pewnością, bo dla samych aktorów warto