(2016-04-12, 02:27 PM)danielq napisał(a): Wiedza z Biblii. Jeśli o Boga chodzi to np ciężko jest kochać Boga gdy przypisuje się Mu się zło, którego wszędzie jest pełno i jeszcze na dodatek jakieś niekończące się męki po śmierci, albo to, że się nami nie interesuje. Biblia mówi, że Bóg dopuszcza cierpienia bo są ku temu powody. Nie będzie to trwało wiecznie. Mówi też, że podjął działania (np doprowadzenie do tego by Jezus przyszedł na Ziemię, dał kolejne "instrukcje" i zapłacił okup) by to w stosownym czasie skończyć, a piekło nie jest miejscem wiecznych mąk tylko unicestwienia.
Jeśli chodzi o ludzi to łatwiej jest znosić słabości innych, jeśli się wie że ich zachowanie jest głównie wynikiem niedoskonałości.
Łatwiej jest przebaczać jeśli się wie, że Bóg przebacza i nam i że od naszego podejścia do bliźnich zależy nasza przyszłość.
Mam pytanie, jak w takim razie tłumaczysz to:
Jan (Ap 14:11) napisał(a):A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia.
Tak samo "jezioro ognia i siarki" oznacza wieczną mękę:
Jan (Ap 20:10) napisał(a):A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków.
... i potem w Ap 20:15 wszyscy potępieni lądują w tym samym miejscu.
Wg mnie o ile rzeczywiście w niektórych księgach biblijnych nie ma mowy o wiecznym cierpieniu, o tyle niestety Apokalipsa mówi o nim jasno i wprost.
Zgadzam się, że ciężko kochać takiego Boga (piekło jest właśnie tą doktryną, której najchętniej pozbyłbym się z chrześcijaństwa), ale negowanie czytelnych wersetów chyba nie jest tu rozwiązaniem.