2016-05-31, 01:33 PM
(2016-05-29, 06:24 PM)pitupitu napisał(a): @Konq
'Wallace nie sprawdza prawdomówności osób ówcześnie żyjących, bo ci nawet jeśli by byli nawet bezpośrednimi świadkami wydarzeń, to w Ewangelii pozostają anonimowymi postaciami. Analiza dotyczy więc tego, czy to raportujący zeznania (Ewangeliści) piszą prawdę, a nie czy mówili ją świadkowie'
Postaci w Ewangeliach jest mnóstwo. W większości to świadkowie wydarzeń. Gdy powstały Ewangelie, świadkowie jeszcze żyli. Gdyby raportujący nie napisali prawdy, świadkowie wydarzeń natychmiast by to ujawnili. Tu nie trzeba analizy - jeśli ktoś żyje i może potwierdzić lub zaprzeczyć, robi to. Jeśli nikt nie zaprzeczył (a tłum liczny był), świadczy to nie tylko o istnieniu ale i o prawdziwości wydarzeń.
Jedna drobna uwaga - jeśli ktoś jest postacią fikcyjną to nie może potwierdzić, czy pisze się o nim prawdę, czy kłamstwo.
(2016-05-31, 12:58 AM)Eliahu napisał(a): @Konq
Denerwujesz mnie kolego! Nigdy nie wyrazisz w prost jakie masz zdanie, tylko przepytujesz innych! Jak Sokrates jakiś, czy coś. ;-)
Poczekam ze swoim zdaniem do końca postępowania dowodowego Mateusza. W każdym razie mowa końcowa jest już przygotowana. Pozwól mi jednak w międzyczasie na kilka uwag sprzeciwu.
(2016-05-31, 12:58 AM)Eliahu napisał(a): Tak serio, to jak to było z tym Jezusem? Dlaczego nikt wcześniej niż XIXw. nie napisał, że to wymysły pijanych rybaków? Ja mam swoje zdanie , które nawet się pokrywa z niektórymi rabinicznymi źródłami, ale chcę wiedzieć co ty powiesz.
Ja znam przynajmniej dwie osoby, które tak twierdziły przed XIXw. Mogę ci także powiedzieć jak skończyły, ale pewnie już się domyśliłeś.