2016-06-04, 09:26 PM
Konq napisał(a):Nie nie pomieszało mi się. To chyba Ewangelistom się pomieszało, bo dlaczego niby Jezusa targano przed oblicze Heroda, skoro jego sprawa dotyczyła przestępstwa przeciwko Rzymowi?
Tak jak już wcześniej pisałem, warto przeczytać tekst zanim się zacznie snuć domysły... Łk poświęcia całe 4 wersety na odpowiedź na to pytanie.
Poza tym nie rozmawiamy o tym, czy miało miejsce przesłuchanie przed Herodem. Do tego mamy za mało informacji. Pytanie brzmi: czy ogłoszenie się królem w Judei 30 r. mogło być ukarane śmiercią?
Konq napisał(a):No właśnie o tym zagadywałem wcześniej, tzn, że według ciebie przed pożarem Rzymu Chrześcijaństwo rozwijało się w pełnej jawności? Nikt nie był prześladowany??
Nic takiego nie mówiłem. Chodziło mi tylko, że list do Koryntian jest starszy niż prześladowania za Nerona, co obala twój argument nt. datowania eucharystii.
Co do Tacyta - być może faktycznie bazował na słowach chrześcijan. Ale to potwierdza dwie rzeczy:
1. chrześcijanie w Rzymie w latach 60-tych wierzyli w ukrzyżowanego Jezusa, którego uważali za rzeczywiście istniejącą w konkretnym miejscu i czasie osobę (a nie za mit),
2. ta wersja wydarzeń była na tyle spójna, że wrogo nastawiony rzymski historyk zaakceptował ją jako prawdziwą.
Konq napisał(a):Tak zwłaszcza o tym jak to dobre Imperium walczyło z zacofanymi Żydami.
Widzę, że technologię podróży w czasie dopracowałeś do perfekcji, skoro już komentujesz moje posty z przyszłości :-) Nawet potrafisz zwiedzać alternatywne rzeczywistości, niesamowite.
W ogóle to jak na temat "Czy Jezus istniał" zaskakująco szybko doszliśmy do Hitlera... Prawo Godwina jest jednak nieubłagane.