Rozbrajają mnie zawsze spory o rodowody. Jest jakiś genetyczny wzorzec tego kto jest Żydem, albo Polakiem? Przez nasze ziemie przewinęły się najprzeróżniejsze grupy etniczne, które mieszały się z miejscową ludnością. Najeźdźcy z różnych narodowości gwałciły gdy się tylko dało. Trwało to przez wieki.
Absurdalne jest doszukiwanie się jakiejś "czystości rasy".
Eli dał przykład z księgi Estery, że ludzie zostawali Żydami. Na przykładzie rodowodu Jezusa widać wyraźnie, że znalazły się tam dwie kobiety wymienione z imienia pochodzące z narodów. Ważniejszy był ich stosunek do Boga, napisano o nich więcej niż o większości Żydów "z pochodzenia", zresztą nie wiadomo, ilu z nich miało rodzica nie Żyda. Dla Boga nie było to żadnym problemem,więc dlaczego Piotrz masz z tym problem?
W dziwną stronę idzie rozmowa.
Absurdalne jest doszukiwanie się jakiejś "czystości rasy".
Eli dał przykład z księgi Estery, że ludzie zostawali Żydami. Na przykładzie rodowodu Jezusa widać wyraźnie, że znalazły się tam dwie kobiety wymienione z imienia pochodzące z narodów. Ważniejszy był ich stosunek do Boga, napisano o nich więcej niż o większości Żydów "z pochodzenia", zresztą nie wiadomo, ilu z nich miało rodzica nie Żyda. Dla Boga nie było to żadnym problemem,więc dlaczego Piotrz masz z tym problem?
W dziwną stronę idzie rozmowa.