2015-04-28, 11:46 AM
No i w zasadzie trafili bardzo blisko.
Za starych dobrych czasów Oaza i Odnowa w Duchu Świętych to było coś bardzo podobnego. Przynajmniej duża ich część. Ludzie szli w tą samą stronę co każdy kto szczerze szuka realnego Boga, tyle że oni zaczynali podróż od mocno zinstytucjonalizowanego kościoła, więc mieli dalszą drogę do przejścia i więcej przeszkód do pokonania. Wielu z nich ostatecznie wywalili z kościoła i musieli sobie stworzyć własne, niezależne grupy.
Tak czy inaczej, gdyby mnie kojarzono z Oazą albo Odnową w Duchu Świętym to bym był całkiem zadowolony.
Ale tak sobie pomyślałem przy okazji: o ile łatwiej ma człowiek, który zaczyna bez założeń , bez uprzedzeń, bez przywiązania - z czystą kartą!
Za starych dobrych czasów Oaza i Odnowa w Duchu Świętych to było coś bardzo podobnego. Przynajmniej duża ich część. Ludzie szli w tą samą stronę co każdy kto szczerze szuka realnego Boga, tyle że oni zaczynali podróż od mocno zinstytucjonalizowanego kościoła, więc mieli dalszą drogę do przejścia i więcej przeszkód do pokonania. Wielu z nich ostatecznie wywalili z kościoła i musieli sobie stworzyć własne, niezależne grupy.
Tak czy inaczej, gdyby mnie kojarzono z Oazą albo Odnową w Duchu Świętym to bym był całkiem zadowolony.
Ale tak sobie pomyślałem przy okazji: o ile łatwiej ma człowiek, który zaczyna bez założeń , bez uprzedzeń, bez przywiązania - z czystą kartą!