2018-02-15, 01:13 AM
Szczerze mówiąc: nadal nie widzę problemu, nie rozumiem po co wchodzimy w technikalia, oraz nie wiem skąd dokładnie je bierzemy.
Podsumowując, mamy 3 niezależne świadectwa na to, że te płótna można było rozwiązywać:
1. Opis wskrzeszenia Łazarza z Ewangelii Jana (Jezus każe ludziom rozwiązać go z krępujących opasek),
2. Zamiar kobiet chcących ponownie namaścić Jezusa po pochówku w Ewangeliach Marka i Łukasza (w tym celu musiały usunąć płótno),
3. Twój artykuł z opisem możliwości wezwania pomocy i uwolnienia "zmarłego", gdyby się jednak obudził.
Do tego był drugi zarzut, że gdyby ktoś jednak wziął ciało w płótnie (czego nie musiał robić jak wyżej pokazaliśmy), to "mumia" by się rzucała w oczy. Ale tu z Ewangelii Jana, archeologii oraz od Eliahu wiemy, że Żydzi nie stosowali balsamowania zwłok.
Czy te dwa zarzuty możemy uznać za oddalone, czy jednak jest jeszcze jakiś problem z moim wyjaśnieniem?
Podsumowując, mamy 3 niezależne świadectwa na to, że te płótna można było rozwiązywać:
1. Opis wskrzeszenia Łazarza z Ewangelii Jana (Jezus każe ludziom rozwiązać go z krępujących opasek),
2. Zamiar kobiet chcących ponownie namaścić Jezusa po pochówku w Ewangeliach Marka i Łukasza (w tym celu musiały usunąć płótno),
3. Twój artykuł z opisem możliwości wezwania pomocy i uwolnienia "zmarłego", gdyby się jednak obudził.
Do tego był drugi zarzut, że gdyby ktoś jednak wziął ciało w płótnie (czego nie musiał robić jak wyżej pokazaliśmy), to "mumia" by się rzucała w oczy. Ale tu z Ewangelii Jana, archeologii oraz od Eliahu wiemy, że Żydzi nie stosowali balsamowania zwłok.
Czy te dwa zarzuty możemy uznać za oddalone, czy jednak jest jeszcze jakiś problem z moim wyjaśnieniem?