Cytat: O wiele łatwiej jest zakpić z przedmówcy, że wczytuje swoją teologię, niż samemu skonstruować coś fajnego, co trzymałoby się kupy.
Ja tutaj czasem faktycznie kpię z różnych rzeczy, ale akurat w tym wypadku szydera nie była moim zamiarem. Chodziło mi o to, że prostu "millenium" jest koncepcją teologiczną charakterystyczną dla pewnego nurtu chrześcijaństwa - dyspensacjonalizmu.
Tysiącletnie Królestwo pojawia się w jednym miejscu w NT: w Apokalipsie Jana, gdzie pojawiaja się też wielogłowe bestie, smoki i inne symboliczne wizje. Jest dużo innych niż dosłowna interpretacji tych fragmentów. Przykładowo wśród ewangelicznych protestantów częsty jest amilenaryzm, czyli teoria, że nie będzie dosłownego tysiącletniego panowania Jezusa na ziemi, tylko jest to symboliczny obraz innych wydarzeń. Kiedy ja jeszcze bawiłem się w chrześcijaństwo to był dopuszczalny pogląd w lokalnym zborze baptystów.
Natomiast ja uważam, że czytając cokolwiek, należy podejść do tego bez wstępnych założeń i koncepcji w głowie, i spróbować zrozumieć co mówi autor. Jeśli mówi co innego niż inny autor - no to trudno, widocznie mieli inne poglądy.
Cytat:Dla jednej grupy ludzi znaki będą oczywiste i trudne do pominięcia. Dla drugiej grupy ludzi dzień ten przyjdzie jak złodziej w nocy
Sorry, ale odbudowa świątyni w Jerozolimie i pojawienie się tam typa, który ogłosi się Bogiem - to nawet ja bym zauważył a nie jestem wierzący To nie jest "złodziej w nocy" i to nie jest okres "pokoju i bezpieczeństwa" jaki zapowiada 1 Tes.
Cytat:Nie wiem kogo masz na myśli, ilu tych "biblistów" jest którzy kwestionują listy do Tesaloniczan, ale ja bym ich bardziej nazwał sceptykami biblijnymi, jeśli już.
To jest obecnie najczęstszy pogląd w literaturze naukowej na temat Biblii. W dowolnym podręczniku do NT powinieneś mieć o tym wzmiankę.
http://www.earlychristianwritings.com/2t...nians.html